POLICJA. Leśnicy i policjanci wspólnie pilnowali, by nikt zmotoryzowany nie jeździł po lasach. Ale nie tylko
Poruszając się pojazdem strażników leśnych, funkcjonariusze obu służb sprawdzali, czy ktoś nie jeździ po leśnych duktach i ostępach quadem albo motorem. Bo takie przypadki mają być dość częste, a kodeks wykroczeń jasno określa, że pojazdem silnikowym lub zaprzęgowym po lesie jeździć nie wolno – karą za to jest grzywna. Akcja taka – jak jest zapowiadane – nie była więc jednorazowa. Teraz, w sezonie, mają być kolejne podobne.
Leśników i policjantów interesowała nie tylko obecność zmotoryzowanych w lesie. Sprawdzano także miejsca, gdzie mimo (podobno mającej być wybawieniem) ustawy śmieciowej nadal narastają dzikie i nielegalne wysypiska śmieci. Kolejny problem, który wzięto pod uwagę, to dewastowanie mienia na leśnych parkingach. Funkcjonariusze odwiedzili też miejsca, gdzie dochodzi do nielegalnych wycinek lasów oraz obszary chronione Natura 2000. (jar)
Facebook
YouTube
RSS