KONTROWERSJE. Stowarzyszenie „Orlica” raczej nie będzie stroną w postępowaniu środowiskowym dotyczącym wiatraków w Truskolasach, ale będzie nią inne stowarzyszenie proekologiczne – Łyński Kamień z Warszawy. Spełniły się jednak nadzieje „Orlicy” dotyczące tzw. ustawy wiatrakowej, którą przyjął Sejm RP, wyznaczając tym samym odległość elektrowni od najbliższych zabudowań
Piotr Wiewióra
Szeroko komentowana, przede wszystkim w Truskolasach, inwestycja wiatrowa miałaby powstać w pobliżu ul. Opolskiej, na terenach za stacją paliw w kierunku Panek, należących do miejscowego przedsiębiorcy, m.in. właściciela stadniny koni. Nie chce się na nią zgodzić większość mieszkańców, głównie mających w najbliższej okolicy swoje domy lub działki. Chodzi o niebezpieczeństwa negatywnego oddziaływania wiatraków na zdrowie oraz spadek wartości działek w związku z brakiem możliwości zabudowy w tak bliskiej odległości od fermy. Inwestorem jest przedsiębiorca z sąsiednich Herb – firma PHU Sonex. Póki co wiadomo, że chce postawić wiatrak o mocy do 1 megawata. Zgodnie z prawem miejscowym nie może on być wyższy niż 100 m. Jak już w tym roku informowaliśmy, postępowanie w urzędzie gminy dotyczące decyzji w sprawie środowiskowych uwarunkowań jest zawieszone do czasu przedłożenia przez inwestora raportu oddziaływania na środowisko.
Czytaj więcej w najnowszym numerze GK lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS