INICJATYWA. Od dłuższego czasu trwała batalia stowarzyszenia Semper Veritas o otwarcie dostępu do zamkniętego bramami terenu przyległego do tuczarni w Krzepicach. Zakończyła się sukcesem w końcu ubiegłego tygodnia
Jarosław Jędrysiak
Do ogrodzonego terenu tuczarni w Krzepicach, należącego do prowadzącego zakład przedsiębiorstwa, przylega teren również ogrodzony, ale należący do miasta. Jest to, jak wszystko na to wskazuje, stara już zaszłość – bo ogrodzenie powstało tu jeszcze w czasach PRL, a potem tuczarnię sprzedano przedsiębiorcy tylko z częścią ogrodzonego terenu. Członkowie stowarzyszenia Semper Veritas, którzy wyszukują najróżniejsze sprawy dotyczące działalności tuczarni, jakie uważają za budzące przynajmniej wątpliwości, dostrzegli coś istotnego także tutaj. Otóż chociaż do firmy prowadzącej tucz świń należy tylko część terenu tutaj ogrodzonego, a reszta to formalnie własność miasta, całe ogrodzenie było zamknięte.
Czytaj więcej w najnowszym numerze GK lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS