Popów, Zawady, Truskolasy, Wręczyca Wielka, Częstochowa

Radny wygrał z wójtem. Ale do pracy nie wróci

Nie starałem się o przywrócenie, ponieważ w tej sytuacji nie wyobrażam sobie dalszej współpracy – powiedział GK Marcin Z.
PIOTR WIEWIÓRA
Radny wygrał z wójtem. Ale do pracy nie wróci

KONTROWERSJE. Rozpoczął się proces karny w sprawie wójta Popowa Bolesława Ś. oraz wręczyckiego radnego i byłego pracownika popowskiego urzędu gminy Marcina Z., którym prokuratura zarzuca próbę wyłudzenia dotacji unijnej. Zakończył się natomiast proces w sądzie pracy między Z. i Ś. o bezpodstawne zwolnienie z pracy w urzędzie tego pierwszego. Wyrok – na razie nieprawomocny – jest korzystny dla radnego

Piotr Wiewióra

Sprawa karna dotyczy inwestycji w Zawadach, polegającej na budowie ciągu pieszo-rowerowego. Już w 2012 roku gmina rozpoczęła przygotowanie do budowy drogi na ul. Spokojnej. Ponieważ jednak wytyczono ją przez prywatne działki, to ziemię trzeba było wywłaszczyć, a właścicielom zapłacić odszkodowanie. Pojawiła się wprawdzie możliwość pozyskania dotacji unijnej, ale nie na drogę, tylko ciąg pieszo-rowerowy. Zdecydowano się więc postawić na ciąg wraz z zagospodarowaniem terenów przyległych, a drogi asfaltowej wykonać tylko fragment, dochodzący do głównej drogi wojewódzkiej. Żeby zdobyć dotację, urząd musiał przedstawić m.in. zgłoszenie zamiaru rozpoczęcia robót budowlanych do Starostwa Powiatowego w Kłobucku i potwierdzenie go przez starostwo. Umowa o dofinansowanie między gminą i Urzędem Marszałkowskim w Katowicach została zawarta i na tej podstawie oraz już po zakończeniu prac – w styczniu 2015 roku – wójt Ś. wystąpił do marszałka o wypłacenie 500 tys. zł dotacji. Niedługo później w urzędzie gminy pojawiły się kontrolerki z Katowic, które miały zauważyć, że dokument dotyczący zgłoszenia zamiaru robót budowlanych nie posiada oryginalnej pieczątki starostwa (tzw. prezentaty), tylko naklejoną kartkę z taką pieczęcią wyciętą z innego dokumentu. Wcześniej – jeszcze przed podpisaniem umowy o dofinansowanie – gmina wysłała do urzędu marszałkowskiego „zgłoszenie zamiaru”, podbite przez starostwo oraz podpisane przez wójta „za zgodność z oryginałem”, ale była to tylko kserokopia z oświadczeniem Ś., że w terminie 30 dni od daty złożenia pisma starostwo nie zgłosiło żadnych uwag do budowy ciągu pieszo-rowerowego.

Więcej w najnowszym numerze GK (44) lub na e-wydaniu.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popów, Zawady, Truskolasy, Wręczyca Wielka, Częstochowa

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 514 786 400

Więcej w Popów, Zawady, Truskolasy, Wręczyca Wielka, Częstochowa