Kamyk, Kłobuck, Mokra, Częstochowa

Obóz dla twardej młodzieży w mundurach

Po kilkunastu kilometrach marszu przez śniegi umundurowana młodzież dotarła do Mokrej, gdzie m.in. była okazja wysłuchać opowieści o sławetnej historii tego miejsca.
JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Obóz dla twardej młodzieży w mundurach

SZKOLENIE. Od 16 do 20 stycznia w Kamyku odbywał się Zimowy Obóz Szkoleniowy. Wzięła w nim udział młodzież, której nieobce są mundury i wyzwania podejmowane w ramach dwóch współpracujących organizacji paramilitarnych: Związku Strzeleckiego i Korpusu Kadetów

W czwartek mieliśmy okazję spotkać umundurowaną młodzież i jej instruktorów pod znanym pomnikiem w Mokrej. Co istotne, około 40-osobowa grupa dotarła tutaj pieszo z Kamyka. Marsz polowy odbył się przy mroźnej pogodzie, w niełatwych warunkach.

– Mróz i głęboki miejscami śnieg sprawiły, że marsz nie należał do najprostszych. Dystans do Mokrej wyniósł 19 km – relacjonuje Wojciech Kozak, nauczyciel Zespołu Szkół w Kamyku, który prowadzi w placówce grupę orląt Związku Strzeleckiego.

Tych niełatwych warunków wcale nie było widać po uczestnikach marszu polowego, gdy przybyli do Mokrej. Tu wysłuchali opowieści o historii nierozerwalnie z tym miejscem związanej, zapalili znicz pod pomnikiem, odwiedzili muzeum. Kto zmarzł, wieczorem, już po powrocie z Mokrej, mógł się dogrzać przy ognisku.

W obozie wraz z młodzieżą z Kamyka uczestniczyli też rówieśnicy z Częstochowy – z klas mundurowych Korpusu Kadetów w Gimnazjum nr 19 i Zespole Szkół Technicznych, gdzie rolę instruktorów tradycyjnie pełnią strzelcy Oddziału Częstochowa Związku Strzeleckiego.

Kilkudniowy obóz to nie tylko pieszy marsz przez śniegi do Mokrej. Na początku, w poniedziałek, młodzież zakwaterowano i wyznaczono służbę dyżurną – tak „po wojskowemu”. Pierwsze zajęcia odbyły się już tego dnia wieczorem. We wtorek strzelcy i kadeci ćwiczyli się na kłobuckiej pływalni i jeździli na lodowisku na rynku. Strawę duchowa stanowiła opowieść o historii naszego powiatowego miasta. Wieczorem – ćwiczenia taktyczne przydatne z myślą o potencjalnym polu walki, a zaraz potem gra taktyczna, która zdobyte umiejętności sprawdziła. Jedni mieli patrolować teren, a drudzy niepostrzeżenie się przez niego przedostać i zrobić zasadzkę. W środę kilka godzin młodzież uczyła się sztuki przetrwania, m.in. budując schronienie w warunkach zimowych i przy użyciu prostych narzędzi. Później ćwiczono taktykę walki w budynkach i ratownictwo na polu walki. Obóz zakończył się w piątek grą taktyczną: obroną Góry Kamyckiej przez jedną drużynę przed atakiem czterech innych drużyn. (jar)

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kamyk, Kłobuck, Mokra, Częstochowa

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 794 040 209

Więcej w Kamyk, Kłobuck, Mokra, Częstochowa