Rada gminy uchwaliła projekt nowej sieci szkół w związku z ogólnokrajową reformą ustroju szkolnego
Jarosław Jędrysiak
Plan sieci szkół przewiduje szkoły podstawowe w Lipiu, Parzymiechach, Lindowie i Rębielicach Szlacheckich. Każda po 8 klas. Obecni gimnazjaliści w ciągu 2 kolejnych lat ukończą naukę w dotychczasowych miejscach, to jest w Lipiu i w Parzymiechach.
Temat sieci szkół był konsultowany szeroko, przede wszystkim także z rodzicami uczniów. Jak wspominaliśmy już na naszych łamach, początkowa propozycja dotyczyła prowadzenia najstarszych klas ośmioletniej podstawówki w Lipiu i Parzymiechach. Ale rodzice dzieci z okręgów szkolnych w Lindowie i Rębielicach zażądali, aby i u nich od samego początku wdrażania reformy działały szkoły 8-klasowe. Na temat reformy podczas sesji wypowiadała się głównie wójt gminy.
– Wariant, który ma być konsensusem między rodzicami i organem prowadzącym, niekoniecznie będzie wariantem optymalnym. Konsultacje na temat nowej struktury oświaty w gminie prowadziliśmy już od października. To nie są więc decyzje, które zapadły „przy biurku pani wójt” – mówiła Bożena Wieloch.
Dotąd przez blisko dwie dekady placówki w Lindowie i Rębielicach przygotowywano pod kątem nauki młodszych dzieci. Prowadzenie klas siódmych i ósmych będzie wymagało między innymi wydatków na doposażenie pracowni i na nowe, dostosowane do wzrostu starszych dzieci meble.
– Rozumiem środowisko nauczycieli z Lindowa i z Rębielic – zapewniła Bożena Wieloch. – Wszyscy chcieliby, aby teraz tam były klasy siódme i ósme, choć do tej pory nie było problemu z dojeżdżaniem dzieci w tym wieku do gimnazjum do Lipia – dodała.
Koszt spełnienia oczekiwań rodziców ma być znaczący. Jak podała wójt – bliski miliona złotych. To może rodzić dodatkowe konsekwencje.
– Na pewno w obu miejscowościach będzie tak, że szkoła będzie blisko ucznia. Ale proszę pamiętać, że realizując wariant z 8-klasowymi szkołami podstawowymi, proszę nie domagać się inwestycji. Bo ten wariant jest wariantem najkosztowniejszym i odbędzie się kosztem gminnych inwestycji – przestrzegła wójt.
Wójt podzieliła się jeszcze kilkoma innymi obawami. Konsekwencją powołania 4 podstawówek po 8 klas ma być konieczność łączenia klas w tych mniejszych szkołach. Mogą się pojawić obawy o to, jak w takich warunkach dzieci zostaną przygotowane do wstąpienia do szkół ponadpodstawowych. A łączenie klas wymusi demografia. Będą też koszty kadrowe dla gminy w związku z etatami cząstkowymi nauczycieli. Pewne czynniki ryzyka mogą wystąpić w przyszłości w zakresie pojemności gmachów. Gdyby roczniki stały się liczebniejsze, może się pojawić potrzeba rozbudowy tych mniejszych szkół, podczas gdy jest pewne, że puste klasy będą w dopiero co rozbudowanej szkole w Lipiu.
Radny Piotr Woźniak dopytywał następnie o koszty utrzymania 7-8 klas w szkołach. W odpowiedzi padło, że utworzenie jednego oddziału (klasy) to 180 tysięcy złotych. W jednym konkretnym przypadku ma to być klasa 3-osobowa. Daje się to przeliczyć jako 60 tysięcy na jednego ucznia. Średnio w gminie jest to około 9 tysięcy. Subwencja na ucznia, którą gmina dostaje, przekracza 5 tysięcy.
Rada gminy podjęła więc decyzję zgodną z oczekiwaniem społeczności szkolnej w obu miejscowościach, kierując się tym właśnie, a nie czystym rachunkiem ekonomicznym. Jakie będą dalekosiężne efekty – na razie trudno przesądzić.
Facebook
YouTube
RSS