WOKANDA. Wójt gminy Popów i były urzędnik tej gminy, a obecnie radny gminy Wręczyca usłyszeli w środę wyroki w głośnej sprawie o fałszerstwo dokumentów. Świtale zasądzono m.in. zakaz sprawowania funkcji urzędniczych w samorządzie na okres 2 lat
Wyrok skazujący w sprawie sfałszowania dokumentu dotyczącego zgłoszenia zamiaru budowy ścieżki pieszo-rowerowej w Zawadach zapadł przed częstochowskim sądem 25 października. Jak podaje nam prezes sądu rejonowego Tomasz Przesłański, na mocy artykułu 271 kodeksu karnego, który określa odpowiedzialność za poświadczenie nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego lub osobę uprawnioną do wystawienia dokumentu, wójt Bolesław Świtała został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, dodatkowo orzeczono zakaz sprawowania przez niego funkcji kierowniczych w samorządzie przez okres 2 lat, grzywnę w wysokości łącznie 120 stawek dziennych ustalonych po 10 zł (1200 zł) i nakaz pokrycia kosztów sądowych. W przypadku Marcina Zomerfelda, byłego urzędnika gminy, a obecnie radnego gminy Wręczyca Wielka, zapadł wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres roku. Zomerfeld został zwolniony z kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.
Uprawomocnienie się wyroku w przypadku wójta Bolesława Świtały będzie równoznaczne z uniemożliwieniem mu sprawowania urzędu i ubiegania się o ponowny wybór w przyszłorocznych wyborach. Dla gminy Popów oznaczałoby to konieczność zmiany wójta po blisko trzech dziesięcioleciach sprawowania tego urzędu przez Świtałę – i, co naturalne przy zmianach personalnych, w perspektywie także duże zmiany w zakresie sposobu kierowania gminą i zapewne obsady części stanowisk urzędniczych. Czy wójt zamierza składać apelację i jak odbiera wyroku sądu?
Zapytaliśmy Bolesława Świtały o tę sprawę, lecz odmówił komentarza i zapowiedział złożenie apelacji.
Facebook
YouTube
RSS