Przystajń

Przedsiębiorcy wyprosili obniżkę podatku

Przedsiębiorcy podkreślili, że przyszli z dobrej woli, ale jednocześnie zaznaczyli też, że brak oczekiwanych działań ze strony tutejszych władz może skłonić ich do przeniesienia się do którejś z sąsiednich gmin, gdzie podatki są niższe.
PIOTR WIEWIÓRA
Przedsiębiorcy wyprosili obniżkę podatku

FINANSE. Rzadko zdarza się, żeby w trakcie roku budżetowego władze samorządowe zmieniały wysokość stawek podatkowych wcześniej na ten rok uchwalonych. W poniedziałek zdecydowała się na taki ruch Przystajń, która o 445 zł obniżyła jedną ze stawek podatku od środków transportu. Poszła w ten sposób na rękę przedsiębiorcom, którzy zwrócili się w tej sprawie do gminy

Stawki podatku od środków transportu na 2018 rok radni gminni uchwalili 13 listopada. W przeważającej większości pozostały one bez zmian w stosunku do lat wcześniejszych. Nowością było tylko wprowadzenie korzystniejszych stawek dla samochodów ciężarowych i autobusów, które spełniają normy czystości spalin nie niższe niż Euro 4. W ostatnich tygodniach okazało się jednak, że dla przedsię- biorców z branży transportowej to zbyt mało. Ruchy sąsiednich gmin, m.in. Panek, które zdecydowały się na znaczną obniżkę, zmotywowały ich, żeby udać się do wójta Macha i spróbować wywalczyć równie atrakcyjne warunki. Problem w tym, że od podatków w dużej mierze zależą dochody gminy, które na cały 2018 rok już dawno zaplanowano i zatwierdzono. Wójt zdecydował się jednak czę- ściowo pójść na rękę przedsiębiorcom i zaproponował wprowadzenie uchwały, która obniża stawkę podatku za posiadanie naczepy lub przyczepy o masie całkowitej minimum 38 t i co najmniej trzech osiach o 445 zł (z 1645 do 1200 zł). Według szacunkowych wyliczeń tegoroczne dochody Przystajni uszczupliłyby się przez to o ok. 65 tys. zł. Radni zgodzili się ten projekt na ostatniej sesji procedować i potem go przegłosowali, ale zanim do tego doszło – w punkcie „zapytania mieszkańców” – głos zabrała grupa przedsiębiorców.

Żeby nie poszli gdzie indziej
Podkreślili oni, że przyszli z dobrej woli, ale jednocześnie zaznaczyli, że brak oczekiwanych działań ze strony tutejszych władz może skłonić ich do przeniesienia się do którejś z sąsiednich gmin, gdzie podatki są niższe. Mówili głównie o Pankach i Ciasnej.
– Jeżeli sąsiedzi mogli obniżyć, to proponuję i u nas obniżyć wszystkie stawki o 20-25 proc., a nie tylko na naczepy. Mało pojazdów ma dwie naczepy – skomentował radny Grzegorz Kierat.
Wójt z kolei zwrócił uwagę, że już jego propozycja jest ukłonem w stronę przedsiębiorców, natomiast moment w trakcie roku budżetowego to nie najlepszy okres na jakiekolwiek zmiany podatkowe, a tym bardziej daleko idące.
– Żeby wszystkie obniżyć, musielibyśmy zrezygnować z jakiegoś zadania inwestycyjnego, np. przebudowy ul. Kwiatowej – zauważył.
Wójt stwierdził, iż żałuje, że podobna dyskusja nie odbyła się w listopadzie. Dodał też, że nawet obniż- ka jednej stawki ujętej w projekcie uchwały może zostać zakwestionowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
– Przyznaję, że obniżanie podatków to narzędzie kreowania działalności gospodarczej. Jesienią – jeśli nadal będę tu, gdzie jestem – poddam to głębszej refleksji – powiedział wójt Mach.
Przedsiębiorcy skomentowali, że trudno było im podnosić temat kilka miesięcy temu, skoro nikt ich o planowanych stawkach nie poinformował.

Na czwartym miejscu w powiecie
– My śledzimy konkurencję i dostosowujemy swoją ofertę, marże itp. Może wy też powinniście śledzić, co się dzieje w sąsiednich gminach – podsunęli.
Przewodnicząca rady Henryka Kapuścik przypomniała, że w ostatnich latach stawki podatku od środków transportu w Przystajni zawsze sytuowały się mniej więcej w połowie dopuszczalnego przedziału, który ustala minister finansów.
– Wydawało nam się, że ukłonem w stronę przedsiębiorców jest już fakt, że ich nie podnosimy – zauważyła przewodnicząca.
A wójt przedstawił wyliczenia, z których wynikało, że po wprowadzeniu obniżki za ww. naczepy, mniej – jeśli chodzi o powiat kłobucki – będzie się za nie płaciło tylko w: Miedźnie (922 zł – ledwie 1 zł mniej od najniższej dopuszczalnej stawki), Pankach (1000 zł) i Krzepicach (1160 zł). I radni gminy Przystajń ostatecznie wyrazili na to zgodę, stosunkiem głosów: 12 za, 0 przeciw i 2 wstrzymujących się. Reszta stawek pozostała bez zmian.

„Komu zabierzemy te 65 tys. zł?”
Radny Waldemar Woźny skrytykował jednak urzędników, że po raz kolejny nie zostały przygotowane dane, o które radni prosili na komisji. Kilku innych domagało się dokładnej informacji o liczbie zarejestrowanych naczep i przyczep, od których odprowadzane są podatki. Wójt i jego pracownicy nie byli w stanie tego zrobić, tłumacząc, że dopiero w połowie lutego minął termin składania deklaracji, które są właśnie weryfikowane. Poza tym zwrócili uwagę, że ich liczba wiele razy w ciągu roku się zmienia, ponieważ przedsiębiorcy sprzętem obracają.
– Przecież to można wyliczyć co do grosza – nie dawał za wygraną Edward Chamela. – To z czego weźmiemy te 65 tys. zł? Komu zabierzemy? Gdzie obniżymy? – zapytał również.
– Z oszczędności. Jest początek roku. Będzie jeszcze pewnie wiele zmian – stwierdziła natomiast Henryka Kapuścik.
Wójt Mach początkowo w szczegółową dyskusję nie chciał wchodzić, ograniczając się jedynie do komentarza „nikomu nie trzeba zabierać”.
– Jest więcej deklaracji niż się spodziewaliśmy, więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, dlatego mogliśmy sobie na to pozwolić – dodał jednak na koniec.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przystajń

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 34 317-33-23

Więcej w Przystajń

Będzie pomoc żywnościowa

Jarosław Jędrysiak17 lipca 2024

Nowy samorząd gminy Przystajń już działa

Jarosław Jędrysiak15 maja 2024

Wójt podsumowuje rok

Jarosław Jędrysiak15 lutego 2024

Na co pójdą gminne pieniądze?

Jarosław Jędrysiak31 stycznia 2024

Ile nowych książek w ciągu roku?

Jarosław Jędrysiak13 stycznia 2024

Kiermasz świąteczny w Przystajni

Jarosław Jędrysiak19 grudnia 2023