W przyszłym roku patyczki do uszu, plastikowe słomki do napojów i mieszadełka do kawy mogą zostać wycofane ze sprzedaży. Nie, na razie nie u nas. WAnglii. I też jeszcze poprzedzą to konsultacje. Ale konstatacja jest jedna: te popularne jednorazówki przyczyniają się do zanieczyszczania środowiska, zwłaszcza wód, do których trafiają jako odpady
Jak tego rodzaju odpady mogą zaśmiecać wody? Cóż, patyczki do uszu często po użyciu nie lądują w koszu, a w toalecie. Jak ustalono, te drobiazgi stanowią poważne źródło zanieczyszczenia mórz – do których często ostatecznie potem trafiają. Liczba zwierząt morskich, które umierają w związku z tym, że najadły się tego rodzaju plastikowych odpadów lub zaplątały się w różnego rodzaju tworzywa sztuczne unoszące się w oceanach, jest szacowana na ponad 100 tys. rocznie.
Nie tylko patyczki higieniczne stanowią problem. Współczesną plagą nazywane są też inne jednorazówki. Do tej grupy należą słomki do napojów, mieszadełka do kawy – różne tego rodzaju drobne plastikowe przybory, których często używamy tylko przez chwilę, by potem stały się odpadem. W Wielkiej Brytanii, gdzie już wcześniej wprowadzono opłaty za wszelkie torebki czy woreczki z tworzywa, rozważa się teraz wprowadzenie kaucji za plastikowe kubki do kawy. Do tego mają być prowadzone konsultacje w zakresie wycofania ze sprzedaży innych drobnych przedmiotów plastikowych, jak choć- by wspomniane patyczki do uszu. Pozostaje pytanie, czy społeczeństwo jest na to gotowe. I czy poważniejszych ograniczeń nie poprzedzi szeroko zakrojona kampania informacyjna dotycząca szkodliwości tego rodzaju odpadów – namawiająca do ograniczenia ich stosowania. (opr. jar)
Facebook
YouTube
RSS