POLICJA. W słowniku ludzi kulturalnych trudno znaleźć słowa, którymi można by skomentować to, czego dopuścił się zawodowy kierowca wielotonowego auta. Na szczęście policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę, zanim spowodował wypadek
Nasza drogówka prowadziła akurat kontrolę prędkości na ulicy Częstochowskiej w Miedźnie.
– Uwagę mundurowych zwrócił jadący z dużą prędkością ciągnik siodłowy z naczepą. Urządzenie do pomiaru prędkości wskazało, że zestaw w terenie zabudowanym poruszał się stanowczo za szybko. Jechał niespełna 80km/h – relacjonuje oficer prasowy kłobuckiej policji, sierż. szt. Kamil Raczyński.
W takich okolicznościach mundurowi naturalnie zatrzymali pędzące przez wieś auto. Okazało się wówczas, że o trzydzieści na godzinę za dużo to niejedyny problem.
– W trakcie badania stanu trzeźwości okazało się, że w organizmie kierowcy był ponad promil alkoholu – dodaje Raczyński.
Zatrzymane ciężarowe volvo z naczepą jechało na rosyjskich „blachach”, a kierowca miał białoruski paszport. Z tego powodu cudzoziemiec został zatrzymany, a po nocy w policyjnej celi w trybie przyspieszonym został doprowadzony do sądu. Wymiar sprawiedliwości orzekł wobec niego wysoką karę finansową i trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na terenie Polski.
– Biorąc pod uwagę trasę, którą poruszał się ciężarowy zestaw, nadmierną prędkość ciężarówki oraz wynik badania stanu trzeźwości kierowcy, można powiedzieć, że interwencja policjantów pozwoliła uniknąć drogowej tragedii – podsumowuje rzecznik naszej policji. (jar)
Facebook
YouTube
RSS