POLICJA. Kilka dni temu w Truskolasach auto wypadło z drogi na zakręcie. Co było tego przyczyną?
Zdarzenie miało miejsce w zeszłą sobotę o pierwszej w nocy. Ulicą Częstochowską w Truskolasach jechał osobowy volkswagen bora, a w nim dwie osoby. Na łuku drogi w rejonie cmentarza kierowca stracił panowanie nad samochodem. Najpierw wypadł na pobocze, a potem dachował. Groźnie wyglądające zdarzenie nie kwalifikuje się jednak do grupy wypadków drogowych, bo żadnej z przebywających w volkswagenie osób nie stało się nic poważnego. Nie znaczy to jednak, że wszystko skończy się dobrze.
– Kierujący volkswagenem mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego, w ostatnim czasie przebywający też na stałe w Wielkiej Brytanii, miał w organizmie około 2 promili alkoholu. Tym samym zdarzenie, które mogło być rozpatrywane jako zwykła kolizja drogowa, traktujemy jako przestępstwo – komentuje sierż. szt. Tomasz Solnica, rzecznik kłobuckiej policji.
Cud, że jadąc w takim stanie i wypadając z drogi, pijany kierowca nie zrobił krzywdy ani sobie, ani nikomu innemu. Odpowiedzialność za jazdę w takim stanie oczywiście go nie minie. (jar)
Facebook
YouTube
RSS