KONKURS. Właśnie rozstrzygnięto pierwszy taki, wyjątkowy konkurs literacki. Mieszkańcy biorący w nim udział pisali opowiadania z gatunku szeroko rozumianej fantastyki. A ich akcję osadzali w naszym powiecie. W podsumowaniu zaś – spotkali się z popularnym współczesnym pisarzem
Zacznijmy od tego, że ten szczególny konkurs, nazwany „Zgroza w Kłobucku”, zorganizowany został w ramach Kuźni Kulturalnej 2.0 w Miejskim Ośrodku Kultury w Kłobucku, a jego inicjatorem i głównym realizatorem był Marek Palutkiewicz. Najpierw we wrześniu i październiku przyjmowano opowiadania napisane przez zainteresowanych udziałem w konkursie – a udział mógł wziąć każ – dy chętny, byle był mieszkańcem powiatu kłobuckiego. Był więc ten konkurs – poza, jak się domyślamy, świetną zabawą dla uczestników – także próbą poszukiwania naszych lokalnych literackich talentów i, kto wie, może dodania im decydującej odrobiny woli, by posiadane zdolności odtąd czynnie i regularnie wykorzystywać.
Podsumowanie konkursu odbyło się w czwartek 15 listopada. Jak się okazało, w naszym w zasadzie niedużym powiecie znalazło się aż 30 prac, w tym 5 napisanych przez osoby dorosłe i cała reszta – przez młodzież. Prace przeczytali i oceni – li członkowie jury. Co ważne, pod – czas finału konkursu nie tylko od – czytano nazwiska laureatów, ale po – wiedziano kilka słów o każdej z wyróżnionych prac. Chwaląc ich mocne strony i dając w ten sposób początkującym autorom bezcenną in – formację zwrotną i wskazówki na przyszłość. My nazwiska laureatów i tytuły ich opowiadań podajemy obok tej naszej relacji z finału. Każ – dy będzie miał szansę przeczytać ich opowiadania. Ukażą się one w formie e-booka na stronie MOK-u. A, kto wie, może i w formie tradycyjnej książki. Taką wolę wyraziła w każdym razie dyrektor Olga Skwara. Wyjątkowym uzupełnieniem podsumowania konkursu było spotkanie autorskie z Andrzejem Pilipiukiem, popularnym i nadzwyczaj płodnym współczesnym autorem. Czytelni – kom może się on kojarzyć ze swym cyklem opowiadań, których bohaterem jest Jakub Wędrowycz. Au – tor ma w dorobku także inne cy – kle utworów, a pod pseudonimem stworzył też blisko dwadzieścia to – mów kontynuacji przygód Pana Samochodzika.
Co dla spotkania autorskiego najważniejsze, Pilipiuk jest też osobą chętnie nawiązującą kontakt z publicznością, pełną poczucia humoru i zdrowego dystansu do siebie i świata. Trudno tu podawać przykłady zabawnych i ciekawych historyjek, którymi podzielił się z uczestnikami spotkania w Kłobucku – jedno jest pewne: kto nie był, ma cze – go żałować. Nawet jeśli do tej pory twórczości Pilipiuka nie zna. Oczy – wiście podczas spotkania zadawano także pytania: o warsztat autora, o jego dzieła i ich bohaterów, również o sprawy po prostu życiowe. A na koniec znalazł się czas na rozda – wanie autografów. (jar)
Więcej zdjęć na stronie MOK-u.
Facebook
YouTube
RSS