PROBLEM. Koło Szkoły Podstawowej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Krzepicach przebiega droga powiatowa z Olesna i Starokrzepic do Krzepic. Jest tu znak ostrzegający kierowców przed tym, że przy drodze mogą się kręcić dzieci. I znak ograniczający prędkość do 40 km/h. Ale kto by tam go przestrzegał!
– Kierowcy jadący koło szkoły od strony Starokrzepic rozwijają takie prędkości, że rodzice ciągle sygnalizują, że zrobiło się tam bardzo niebezpiecznie. Należałoby się w końcu pochylić nad tym problemem – uważa radny Marian Rutkowski. Ulica Skłodowskiej-Curie, która biegnie pod szkołą, to droga powiatowa. Co na temat problemu ma do powiedzenia radny powiatowy, który – notabene – mieszka w Starokrzepicach, więc sam tędy na pewno często jeździ? Uważa, że władza lokalna może jedynie postawić znak drogowy, który ogranicza dozwoloną prędkość. Ale już odpowiedzialność za przestrzeganie ograniczenia spoczywa na kierowcach.
– Progów zwalniających w tym miejscu nie możemy założyć. Znaki są tam właściwe. Że jest szkoła, że jest przejście dla pieszych, że jest ograniczenie prędkości. Ja wielokrotnie zwracałem uwagę policji na sesjach, że takie sytuacje się zdarzają. Rozmawiałem też o tym z miejscowym dzielnicowym – referował w odpowiedzi Józef Borecki z zarządu powiatu.
Radny uważa, że to policja może wnioskować w sprawie zmiany oznakowania w tym miejscu, gdyby to było konieczne. Ale takich wniosków dotąd nie ma. Borecki rozmawiał też z funkcjonariuszami kłobuckiej drogówki. Może rozwiązaniem byłoby częstsze pojawianie się na ulicy pod szkołą patrolu z radarem. Rzecz w tym, że nasza policja ma ich ograniczoną liczbę. W samych Krzepicach takiego urządzenia nie mają.
Rutkowskiego takie postawienie sprawy – że trudno coś tu zrobić – nie usatysfakcjonowało. Borecki w odpowiedzi obiecał jedynie, że ponowi wnioski o większe zainteresowanie policji miejscem tuż przy szkole.
Radny Rafał Balcerzak zasugerował, że oprócz zwracania się o interwencję do radnych powiatowych warto korzystać z internetowej Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jeśli oznacza się tam fakt częstego przekraczania prędkości, policja ma obowiązek się tam pojawić i to sprawdzić. Tym samym patrol, który mógłby „postraszyć” piratów, da się pod szkołę na Skłodowskiej-Curie dość łatwo ściągnąć.
– Sam mam pozytywne doświadczenia związane z korzystaniem z tego narzędzia. Rzeczywiście policja te zgłoszenia weryfikuje. A jeśli częściej będzie się pojawiać na danym odcinku z kontrolą prędkości, to, jak dobrze wiemy, kierowcy będą już ostrożniejsi – powiedział radny. Można by więc podsumować, że po części rozwiązanie problemu piratów drogowych pod szkołą leży w ręku rodziców. Jeśli każdy spróbuje choć raz oznaczyć problem na wspomnianej mapie, to policja często będzie pilnować prędkości pod szkołą. I to chyba najlepsze w tej chwili rozwiązanie. Skoro interwencje samorządowców niewiele dotąd pomogły – mimo ich szczerych na pewno chęci. (jar)
Facebook
YouTube
RSS