SAMORZĄD. Polityczne decyzje podejmowane w Warszawie to często kij, który ma dwa końce. Przeciętny Kowalski często zyska lub oszczędzi, ale jego gmina – straci. Przykładem są tu zwłaszcza zmiany dotyczące podatków. Niedawno pisaliśmy, jak ten wpływ obniżki PIT podsumowano w gminie Opatów. Podobne pytania zadawano też w Kłobucku. To zresztą niejedyna sprawa, która będzie wpływać na lokalny budżet, choć zależy głównie od decyzji podejmowanych w stolicy
Interpelację w sprawie zestawienia skutków finansowych rządowych zmian prawa dla gminy Kłobuck złożył Bartłomiej Saran. Radny wskazał aż szesnaście czynników mogących mieć wpływ na stan lokalnych finansów, a wynikających z decyzji, które są podejmowane na szczeblu politycznym. Albo po prostu są pośrednimi skutkami takowych decyzji. Kilka z tych punktów zasługuje na szczególną uwagę. Zacznijmy od skutków zmian podatkowych. Obniżka stawek PIT o jeden punkt procentowy, zerowa stawka tego podatku dla osób do 26 roku życia oraz podwyżka kosztów uzyskania przychodów korzystnie wpływają na prywatne finanse obywateli. Natomiast gminy, które mają udział w dochodach z tytułu tych podatków, siłą rzeczy zmuszone są szacować skalę zmniejszenia dochodów, które będą miały do dyspozycji. W przypadku Kłobucka skutki wspomnianych wyżej zmian podatkowych oraz zniesienia limitu 30-krotności podstawy składek ZUS szacowane są na 12 procent obecnych wpływów budżetowych miasta. Jeśli ta liczba mówi niewiele, to lepiej przemówi do wyobraźni kwota. W przyszłym roku będzie tu o około 2,6 miliona złotych mniej w lokalnym budżecie. Nawet nie licząc podwyżek wypłacanych wynagrodzeń.
Skutki finansowe podwyżek dla nauczycieli w kwietniu 2018 r., przechodzące na rok 2019, wynoszą w gminie Kłobuck – jak podaje magistrat – niemal 831 tys. zł. Skutki podwyżek od stycznia 2019 roku – 876,6 tys. zł. W przypadku podwyżek dla tej grupy zawodowej od września do grudnia 2019 r. jest to blisko 384 tys. zł. Natomiast skutki podwyżek we wrześniu 2019 r., które przechodzą na rok przyszły, wynoszą aż ponad 1,15 miliona złotych. W gminach na naszym terenie słyszy się zwykle, że nie uniknie się sytuacji, w których budżety gmin będą musiały mieć swój udział we wzroście wydatków kadrowych w oświacie.
Istotna kwota wydatków dotyczy również realizacji przepisów prawa wodnego. Wedle szacunku wykonanego na podstawie opłat ujętych w aktualnym rozporządzeniu odprowadzenie wód deszczowych będzie kosztowało budżet gminy Kłobuck 140 tys. zł. Tyle w ciągu całego przyszłego roku. Przy czym nie jest jeszcze pewne, czy wysokość stawek opłat nie ulegnie zmianie, gdyż prace legislacyjne w zakresie stosownej ustawy nie zostały zakończone.
Na marginesie jest też sprawa kosztów gospodarki śmieciowej – o czym wspominaliśmy już wcześniej na naszych łamach. Decyzją rządu rosną stawki opłaty za składowanie odpadów – i to rosną drastycznie. A to właśnie wzrost tej opłaty jest podawany jako główna przyczyna wzrostu cen odbioru odpadów od mieszkańców. Firmy rezygnują z kontraktów zawieranych z gminami w okresie obowiązywania innych stawek opłat. Każdy kolejny przetarg nieuchronnie będzie oznaczać znaczny wzrost kosztów gospodarki śmieciowej. Tu ostatecznie to nie gminy dostaną po kieszeni. Gospodarkę śmieciową finansują mieszkańcy. Tu wzrost wydatków dotknie każdego. Warto mieć na uwadze, że gospodarka i finanse to w państwie system wzajemnie od siebie zależnych spraw. Jeśli gdzieś się zyskuje, zwykle gdzie indziej się traci. Niższy podatek pomoże prywatnym finansom mieszkańca, ale nie ułatwi gminie np. budowy chodnika pod domem tegoż mieszkańca. Wybory są też od tego, by taki kierunek zmian ocenić wedle własnych przekonań i w zgodzie z własnym sumieniem.
Facebook
YouTube
RSS