PROBLEM. Magistrat posiada już dokumentacje na budowę sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 1 w Kłobucku. Z kosztorysu wynika, ze realizacja tej inwestycji wymagać będzie wydania sporej kwoty
Burmistrz Jerzy Zakrzewski podał na ostatniej sesji, że magistrat otrzymał gotową dokumentację projektowo-kosztorysową dotyczącą budowy sali gimnastycznej i towarzyszącej jej infrastruktury przy Szkole Podstawowej nr 1 w Kłobucku. Za przygotowanie tej dokumentacji zapłacono blisko 68,7 tys. zł. W krótkim komunikacie nie padła jednak inna istotna informacja, o którą dopytał chwilę później na tej samej sesji jeden z radnych.
– Mamy projekt i kosztorys na budowę sali gimnastycznej. Jeśli mógłby pan podać, jeśli jest taka informacja, jaki jest koszt tej sali gimnastycznej – zwrócił się do burmistrza Mateusz Woźniak.
– Jeśli chodzi o salę gimnastyczną w Kłobucku, to nie chciałem państwa szokować tą informacją. Bo znam tę wartość. To 7 milionów złotych – podał burmistrz.
Jest to oczywiście wartość kosztorysowa, która w wyniku przetargu może ulec zmianie. Przy czym obecnie kwoty z przetargów potrafi ą niewiele różnić się od tych z kosztorysów, a bywa, że zdarzają się też oferty wyższe, więc samorząd, podejmując budowę sali gimnastycznej przy Jedynce, będzie musiał liczyć się z taką właśnie skalą wydatków, jaką określono w kosztorysie.
Skąd taka duża kwota? Burmistrz zaznacza, że w projekcie uwzględniona jest nie tylko sala gimnastyczna, ale i duży zakres różnych robót dodatkowych. Prawie 800 tys. zł mają kosztować tu same prace brukarskie. Projekt przewiduje też parkingi, drogi dojazdowe – aby dostęp do sali był pełny i jej funkcjonowanie nie było narażone na trudności wynikające z niedostosowanego otoczenia.
– Wiadomo, że osiedle nie ma zbyt wielu miejsc parkingowych i gdyby tam [w sali – dop. red.] coś się działo, jakaś impreza czy turniej, to pytanie, gdzie samochody miałyby parkować. Musieliśmy więc jakoś logicznie rozwiązać także sytuację z parkowaniem obok sali. Bo chcielibyśmy, aby ta sala – o ile uda nam się ją wybudować – działała praktycznie nie tylko w ciągu dnia, ale przez cały tydzień – mówił na sesji Zakrzewski.
Założenia brzmią słusznie. No ale – coś za coś. Koszta łączne mogą szokować. Dwa pytania się tu równoważą: czy wysoki koszt nie wpłynie na możliwość budowy sali i na jej termin oraz czy przy ewentualnych niższych kosztach i zastosowaniu rozwiązania mniej kompleksowego budowa sali tańszej, ale bez dostosowania otoczenia miałaby sens i była do zaakceptowania dla sąsiadów z osiedla. Mateusz Woźniak już na sesji dopytywał o przewidywalne terminy dla tej potężnej i kosztownej inwestycji.
– Czy to będzie robione w tej kadencji? Czy inwestycja będzie dzielona może na jakieś etapy? – interesował się radny, „Ta kadencja”, przypomnijmy, potrwa do 2023 roku, odkładanie inwestycji na kolejną równałoby się jej znacznemu odłożeniu w czasie. Burmistrz jednak rozwiał obawy radnego.
– Tak, ta inwestycja będzie realizowana w tej kadencji – zadeklarował Jerzy Zakrzewski. – Nie będziemy tego etapować. Składamy wnioski o dofinansowania i będziemy się starać o pozyskanie środków – zapowiedział.
Przypomnijmy na koniec, że inwestycje w przyszkolną infrastrukturę sportową, z której korzystali będą także uczniowie, znajdowały się wśród zapowiedzi planowanych kierunków działania, które obecny burmistrz przedstawiał w okresie kampanii wyborczej.
Facebook
YouTube
RSS