Domowy oprawca trafił do aresztu

Ledwie wyszedł na wolność, znów zgotował najbliższej osobie piekło. Posiedzi na razie trzy miesiące. Co dalej? Zdecyduje sąd. POLICJA KŁOBUCK

POLICJA. Zgodnie z decyzją częstochowskiego sądu 63-letni mieszkaniec gminy Miedźno najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna, podejrzany o znęcanie się nad żoną, został zatrzymany przez kłobuckich policjantów po kolejnej awanturze, jaką wszczął u pokrzywdzonej. W przeszłości był już karany za znęcanie się nad osobą najbliższą. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet kilkuletni pobyt za kratkami – podaje rzecznik kłobuckiej policji, mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz

W związku ze zgłoszoną awanturą domową w Miedźnie interweniowali policjanci z kłobuckiej komendy.
– Na miejscu mundurowi zastali 63-letniego mieszkańca gminy Miedźno oraz jego żonę. W tym dniu była to już druga interwencja wobec tego awanturnika, któremu mundurowi w konsekwencji założyli niebieską kartę, a następnie go zatrzymali – informuje rzeczniczka policji. – Mężczyzna w chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu – dodaje.
To nie pierwszy taki koszmarny dzień w życiu tej rodziny. Mężczyzna był już w przeszłości karany za znęcanie się nad osobą najbliższą. Dosłownie kilka dni wcześniej opuścił areszt.
– Oprawca domowy po opuszczeniu aresztu nadużywał alkoholu, wszczynał awantury, ubliżał swojej ofierze i poniżał ją, a także pluł kobiecie w twarz i groził pozbawieniem jej życia. Częstochowski sąd, na wniosek śledczych, podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny, który spędzi w areszcie najbliższe 3 miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet kilkuletni pobyt za kratkami – podaje oficer prasowa kłobuckiej komendy.