REKREACJA. Właśnie rusza krzepickie letnie kino pod chmurką. W formie kina samochodowego – choć w praktyce nie dokładnie będzie to tak, jak w dawnych latach w samochodowych kinach w Stanach. U nas warto wziąć ze sobą kocyk na trawę. A epidemia ogranicza też, niestety, liczbę widzów do 150
Już o tym pisaliśmy. „Samochodowe kino pod gwiazdami” organizuje Gminny Ośrodek Kultury w Krzepicach. Będą to w sumie cztery letnie i dostępne bezpłatnie seanse. Dwa w lipcu i dwa w sierpniu. Ten pierwszy już teraz – 10 lipca. Dzisiaj. Miejsce? Plac targowy w Krzepicach.
Jak mówi nam Magdalena Zalewska z krzepickiego GOK-u, te dawne kina samochodowe polegały na tym, że widzowie siedzieli wewnątrz swoich aut, obraz oglądali przez przednią szybę, a dialogów z filmu mogli słuchać poprzez samochodowe radia. U nas takich możliwości nie będzie, toteż można będzie śledzić film jak się chce, no ale dźwięk popłynie nie z radia, a będzie nadawany tak, jak w typowych pokazach plenerowych. Dobrym pomysłem może więc być wzięcie ze sobą koca, by go rozłożyć na trawie i na nim usiąść podczas seansu.
Czasy pandemii wymuszają jedno istotne ograniczenie. W seansie może wziąć udział jednorazowo 150 widzów (poprzednio chochlik drukarski napisał nam, że 1500 – oczywiście nie, chodzi o 150 osób, bo to wynika z zasad wprowadzonych na czas pandemii). W ten piątek, podczas pierwszego seansu, wyświetlony zostanie komediodramat „Green Book”.
Dorzućmy, że z powodów „koronawirusowych” trzeba zabrać własne napoje i smakołyki – jeśli ktoś chce je mieć w czasie seansu. Obowiązują też zwyczajowe i wszystkim znane środki ostrożności. (jar)
Facebook
YouTube
RSS