PROBLEM. W piątek dotarły pierwsze informacje, że w Pankach na ulicy Dworcowej jest wielka akcja służb mundurowych – i ma to związek z chemikaliami, które odkryto podczas przebudowy drogi. Informowaliśmy o tym na bieżąco w internecie. Teraz – garść szczegółów
– Ja już kogoś uprzedzałem, że tu koło drogi, niedaleko też torów, jest w ziemi zakopana beczka z czymś takim jak woda amoniakalna. Kiedyś tego używano do nawożenia. Potem widocznie beczka pozostała napełniona i przez lata nieużywana – mówi nasz czytelnik, który na własne oczy widział akcję służb mundurowych w rejonie ulicy Dworcowej.
Nasz rozmówca jest przekonany, że w momencie, gdy faktycznie tę podziemną beczkę zlokalizowano, zaczęto wypompowywać jej zawartość. By to nie zostało tam w ziemi na zawsze i nie groziło jakimś wypadkiem. Być może problem w tym, co się z zawartością beczki działo dalej.
Jak informuje nas policja, zgłoszenie problemu wpłynęło anonimowo w piątek w godzinach wieczornych. Ktoś po prostu poinformował, że ta substancja, która była w beczce, jest wylewana po prostu tam, w rejonie ulicy Dworcowej.
– Skierowani na miejsce policjanci z Krzepic potwierdzili zgłoszenie. Zastani tam pracownicy firmy twierdzili, że byli przekonani, iż to, co wypompowują, to woda – podaje rzecznik kłobuckiej policji, mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz. Nie była to jednak woda – a o całej sprawie poinformowane zostały służby odpowiedzialne za ochronę środowiska oraz straż pożarna, która zajęła się zabezpieczeniem terenu i samymi chemikaliami.
Sprawa się na tym oczywiście nie kończy. Pod nadzorem prokuratury toczy się postępowanie, które prowadzą śledczy z wydziału zajmującego się przestępczością gospodarczą. Czynności obejmują także oficjalne stwierdzenie składu chemicznego zawartości podziemnej beczki. Z pewnością wszelkie istotne szczegóły zostaną tu skrupulatnie wyjaśnione.
– Służb mundurowych to chyba nigdy nie było w tym miejscu tak wiele – relacjonuje przebieg akcji postronny świadek. – Nie pozwolono nam podczas tej akcji wychodzić z domu ani otwierać okien – dodaje.
Dorzućmy, że dobrą stroną całej sytuacji jest to, że podziemna beczka z chemikaliami nie pozostała nieodkrytą niespodzianką. Natomiast już to, co konkretnie z nią zrobiono po odkryciu, niewątpliwie doczeka się wniosków ze strony odpowiednich służb. (jar)
Facebook
YouTube
RSS