KULTURA. Miejsce w centrum miasta, z wieloma wydarzeniami w środku gmachu, ale wokół, tuż obok, jakby trochę bezludno. A może się dziać wiele. Żeby warto było spędzić czas w otoczeniu MOK-u, zaproponowano kilka prostych, ale atrakcyjnych możliwości
Jest już od dłuższego czasu plenerowa szachownica, na której każdy może zagrać. Ale możliwości robienia czegoś na własną rękę tuż pod Miejskim Ośrodkiem Kultury jest już teraz więcej. To w zasadzie kwestia realizacji kilku prostych pomysłów – ale zarazem w swej prostocie doskonałych. Przy gmachu umieszczono na przykład piaskownicę z zabawkami. Co ważne, częściowo skryto ją pod dachem, bo cień jest też bardzo potrzebny – po ostatnim weekendzie nikt chyba nie wątpi. Nieopodal ustawiono poidełko dla psów. Kto spaceruje z czworonogiem, zawsze może pójść tędy, koło MOK-u, żeby zwierzak mógł się napić. W ostatnich dniach dodano jeszcze zaimprowizowane boisko do badmingtona. Zaimprowizowane – nie znaczy, że byle jakie. Po prostu takie, które sprytnie udostępnia siatkę potrzebną do gry wszystkim chętnym. Jest więc już kilka powodów, by zajrzeć pod MOK. Tak po prostu – podczas spaceru. Lub by przyjść tu zagrać.
To nie wszystko. W tym roku dom kultury na wielkim plakacie promuje też swoje wakacyjne propozycje kulturalne. Dzięki temu każdy przechodzień może zerknąć i szybko zorientować się, co odbędzie się wkrótce. Niby te dane zawsze dotąd były w internecie, ale… no tak jest po prostu łatwiej, bardziej dostępnie, bo nawet nie trzeba klikać, a wystarczy rzucić okiem tak po drodze, będąc w centrum. Oczywiście wszystkie dane cały czas są tak samo dostępne online.
Wróciło też kino. Pod MOK-iem odbył się już seans plenerowy. I na kolejne takie okazje na pewno warto polować. Choćby wspomagając się przed chwilą wspomnianym harmonogramem. (jar)
Facebook
YouTube
RSS