DROGI. To przez lata była jedna z najlepszych tras do jazdy samochodem w Polsce. Teraz, gdy mamy nowoczesne autostrady i drogi szybkiego ruchu, wybudowana za czasów Gierka trasa z Warszawy na Śląsk przez Częstochowę musiała być zamieniona trasą o współcześnie wymaganych parametrach. Reszki dawnej DK1, w których śladzie budowano obecnie ostatni odcinek autostrady A1, właśnie wyszły z użycia. To koniec „gierkówki”
Już w ostatnim okresie budowy A1 po śladzie „gierkówki” fragmenty tej starej już drogi zastępowano nowo oddawanymi fragmentami autostrady. Dawna DK1 przed dekadami była oczywiście drogą świetną, o klasy lepszą od często dziurawych i wyboistych dróg polskich w tamtym okresie. No i była jedną z niewielu dróg dwujezdniowych. Co oczywiście jest podstawą wygody i bezpieczeństwa. Dziś standardy są jednak inne, ruch większy, kwestie bezpieczeństwa bardziej otoczone troską.
„Gierkówka” była jednak drogą ze skrzyżowaniami kolizyjnymi. Przy obecnym ruchu i jego natężeniu na tej trasie już dawno nie było to tak bezpieczne jak przed laty. Te nowe standardy spełniają dziś autostrady. A1 właśnie zupełnie zastąpiła dawną „gierkówkę” tam, gdzie była budowana po prostu na jej dotychczasowym miejscu. Czyli tak, jak u nas w regionie.
W zeszły piątek udostępniono kierowcom 6,7 km betonowej jezdni między miejscowościami Wygoda i Parzniewice. Te nazwy pewnie niewiele mówią – bo to na odcinku autostrady już w Łódzkiem. Z tym że ten kawałek gotowej drogi to dopełnienie całego odcinka między Piotrkowem a Kamieńskiem. Czyli na odcinku A1 blisko na północ od granic naszego województwa. Tym samym kierowcy podróżujący autostradą A1 na całym 81-kilometrowym odcinku od Tuszyna do początku obwodnicy Częstochowy mają już do dyspozycji nową betonową nawierzchnię. „Gierkówka” przestała być potrzebna, skoro można użytkować nową jezdnię autostrady. Stara droga tym samym odeszła do historii.
Oczywiście autostrada ciągle jeszcze jest w budowie. Możliwość ruchu jest przez to częściowo ograniczona. Między Piotrkowem Trybunalskim i Kamieńskiem obowiązującym układem ruchu jest 1+1, ale jeszcze w wakacje planowane jest wprowadzenie układu 2+2 – po dwa pasy ruchu w obu kierunkach. Czyli tak, jak od końca zeszłego roku obowiązuje na pozostałych odcinkach budowanej A1.
Pełna wygoda z korzystania z autostrady jeszcze przed nami.
– Przed końcem roku oddamy do ruchu cztery z pięciu odcinków realizacyjnych budowanej A1, od Tuszyna do węzła Piotrków Trybunalski Południe oraz od Kamieńska do początku obwodnicy Częstochowy. Na odcinku od Radomska do granicy województw łódzkiego i śląskiego prace są najbardziej zaawansowane, a nawierzchnia betonowa leży już na obu jezdniach. Na pozostałych trzech odcinkach trwają prace przy układaniu nawierzchni na drugiej jezdni przyszłej A1. Po udostępnieniu obu jezdni kierowcy będą mieć do dyspozycji po trzy pasy ruchu. Jedynie na odcinku pomiędzy węzłami Piotrków Trybunalski Południe i Kamieńsk ruch będzie odbywał się jedną jezdnią w obu kierunkach w układzie pasów 2+2. Z pełnego przekroju autostrady pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim, czyli trzech pasów na dwóch jezdniach, skorzystamy przed końcem 2022 r. – zapowiadają drogowcy z służ prasowych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Co to oznacza dla nas? Oczywiście łatwość dojazdu z naszego regionu do centrum i na północ naszego kraju. A1 łączy się w środkowej Polsce z innymi kluczowymi trasami, umożliwiającymi dojazd do większości regionów niemal bez opuszczania wygodnych dróg dwujezdniowych. (jar)
Facebook
YouTube
RSS