IMPREZA. Autorzy cyklu widowiskowych rekonstrukcji historycznych na Górze Opatowskiej nie zawiedli i tym razem. Pokazali sceny nawiązujące do kluczowych wydarzeń wojennych z czasów trudnego wieku dwudziestego
Zachęcaliśmy do udziału w widowisku na Górze Opatowskiej jak co roku. I jak zawsze pochwałę kierujemy do gminy Opatów, która taką imprezę gości u siebie regularnie i jako jedyna tak obficie czerpie z naszego tutejszego dziedzictwa historycznego. Do tego autorzy widowisk w Opatowie podchodzą do tematu twórczo i tak, by demonstrować, opowiadać, ale nie powtarzać się. Były więc w poprzednich latach rekonstrukcje wydarzeń właśnie w tym miejscu, w rejonie Góry Opatowskiej, we wrześniu 1939 roku. Było też – w innym roku – opowiadanie o losach ludności cywilnej tego regionu. W końcu sięgano i po najważniejsze wątki z historii wojennych z udziałem polskich żołnierzy i prezentowano je tu, w Opatowie, niczym na scenie.
Tak właśnie stało się i tym razem. Tegoroczne widowisko z cyklu „A więc wojna!” zatytułowano „W obronie Ojczyzny – na straży Europy”. Jego tematem były wydarzenia z czasów wojny, ale nie tej, która wybuchła w 1939 roku. Widowisko poświęcono wojnie polsko- bolszewickiej. I wydarzeniom na przedpolach Warszawy pod Radzyminem i Ossowem 14 sierpnia 1920 roku.
Mimo tego, że dziś czasy mamy szczególne – jeśli chodzi o gromadzenie się – wydarzenie na Górze Opatowskiej śledziła duża grupa mieszkańców całej okolicy. Przygotowano dla nich też stoiska na szczycie, a do tego możliwość pozostania i biesiadowania po widowisku historycznym do późnego wieczora. (jar)
Facebook
YouTube
RSS