

FELIETON. W ochronie zdrowia na prowincji pracy od dawna jest więcej niż osób, które gotowe są ją wykonywać. Zespół Opieki Zdrowotnej w Kłobucku ciągle szuka lekarzy
Praca szuka człowieka. Dziś już w wielu dziedzinach w gospodarki. Ale w medycynie – od dawna. I braki kadrowe są stale odczuwalne. Przy czym sami pacjenci, mieszkańcy prowincji, często przyjmują postawę: „nam się należy”. Chcą łatwiej dostępności lekarzy, chcą medyków przystępnych, wzbudzających zaufanie. Mają prawo chcieć. Tylko problem w tym, że z wypełnieniem kadrowej pustki od lat już jest kłopot. I od lat się o tym mówi, choć świadomość stanu rzeczy do wielu pacjentów jeszcze nie dotarła.
ZOZ Kłobuck też okresowo ogłasza, że ma wolne miejsca pracy dla medyków. Obecnie – według ostatniego ogłoszenia – praca czeka na lekarzy w poradniach Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Kłobucku (zarówno Poradnia nr 1, jak i Poradnia nr 2) oraz w Poradni Medycyny Rodzinnej w Miedźnie. Pozostaje liczyć, że zainteresowani się znajdą. Liczba miejsce, do których ZOZ szuka medyków, jest teraz nieco mniejsza niż wtedy, gdy takie zapotrzebowanie ogłaszano poprzednio. Wahania stanu kadr w tym wypadku wyglądają więc trochę lepiej. Powiat, jak wcześniej pisaliśmy, zawarł też umowę z jedną ze studentek medycyny, która za wsparcie finansowe już teraz w przyszłości podejmie się pracy u nas. No ale to na razie pieśń przyszłości.
Skargi na dostępność usług medycznych w ramach systemu państwowego finansowania są częste i w zasadzie uzasadnione. Przyczyn, dla których dziś leczyć się można szybko i w dogodnych warunkach, o ile się to robi prywatnie i płaci – jest wiele. Od lat nie zapowiada się, że ktoś pracuje nad skuteczną zmianą stanu rzeczy. Polityków bardziej „grzeją” inne tematy. Zresztą… oni raczej nie chodzą do przychodni na wsi. Stać ich prywatnie. Albo korzystają z opieki, która im się z racji funkcji należy. Gdzie im do naszych problemów. (jar)
Facebook
YouTube
RSS