WOŚP. Tegoroczny finał WOŚP nie był łatwy. Z jednej strony pandemia, więc różne ograniczenia, trudności, czasem obawy. Z drugiej strony wyjątkowo w tym roku nieskora do współpracy pogoda. Tylko zaangażowania ze strony wolontariuszy nie zabrakło. Wielka Orkiestra zagrała więc ponownie – i z sukcesami
Pewnie nie takich okoliczności chciałoby się na jubileuszowy, 30. już Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy… ale może dość o trudnościach. Ci bardzo liczni, dzięki którym ta akcja jest ciągle takim sukcesem i wciąż jest tak popularna, spisali się świetnie niezależnie od wszelkich warunków. W tym roku w ramach Finału WOŚP zbierano środki dla wsparcia okulistyki dziecięcej. To kolejna sfera, w której Polacy, uczestnicząc w zbiórce, wspierają warunki leczenia w placówkach ochrony zdrowia. W środę deklarowana kwota zgromadzona przez WOŚP w 30. Finale przekraczała już 136 milionów złotych. Te dane będą jeszcze uzupełniane i precyzowane. W tej chwili to istotnie mniej od wyników rekordowych.
Przy czym, mimo obecnych obiektywnych trudności, to nadal suma budząca uznanie. Przede wszystkim dla tych, którzy zbudowali ją swoimi datkami. I tych, którzy w jej zebraniu uczestniczyli.
Kłobucki finał
W stolicy powiatu sztab orkiestry tradycyjnie związany był z Hufcem ZHP Kłobuck, a na jego czele stała Danuta Papierz. Organizacyjnie wspierał akcję MOK i SP nr 1 w Kłobucku. Mimo trudnych okoliczności zaplanowano bogaty pogram wydarzeń. Zresztą włączyło się tu w przygotowanie takich propozycji wiele aktywnych grup i osób. Centrum atrakcji był kłobucki Miejski Ośrodek Kultury. W akcję u nas włączyli się też motocykliści z SKL Dragon – z doskonałą na takie warunki klimatyczne kuchnią polową. Nieco zdrowego chłodu zaproponowały kłobuckie morsy. Po prostu możliwości wyboru było sporo, aby każdy znalazł coś dla siebie. A przy tej okazji nie wahał się wesprzeć zbiórki charytatywnej. To dzięki zaangażowaniu tak wielu osób dobrej woli jej skala zawsze jest tak ogromna, a efektywność – proporcjonalnie duża.
W tym roku wiele sztabów postawiło przede wszystkim na zbiórkę uliczną i licytacje online. Wiadomo, czasy nie sprzyjają masowym imprezom, a w zamkniętych pomieszczeniach z zasady limituje się obecność ludzi.
– Co prawda występów nie można było w tym roku oglądać z widowni, ale były one dostępne w transmisji online – mówi nam Danuta Papierz, podkreślając przy tym, że finał przebiegł przede wszystkim bezpiecznie. Te transmisje online mają swoją zaletę. Zostawiają ślad w internecie na długo. A występ na żywo, z widowni, można obejrzeć tylko raz.
Orkiestra w powiecie
W Krzepicach sztab był zbudowany, jak zwykle, w tutejszym liceum.
– W tym roku skupiliśmy się na aukcjach. W internecie trwały one przez cztery godziny – mówi kierująca sztabem Bożena Drab.
Krzepicki sztab dociera z puszkami nie tylko na ulice miasta, ale i do wielu miejscowości powiatu. To zresztą podobnie jak sztab z Kłobucka. Wynik akcji jest więc zasługą całej dużej części naszego powiatu.
Sztab w Przystajni – na czele szefowa GOKSiR Małgorzata Izydorczyk – rozdysponował w tym roku sporo puszek na datki w lokalnych sklepach. Niemal w każdym – z nielicznymi wyjątkami. W środę wciąż jeszcze trwało liczenie wyników zbiórki. Swoją część pracy sumiennie wykonali też wolontariusze, którzy wyszli z puszkami na ulice. Ograniczenia czasu pandemii także tutaj zmusiły do tego, by finał nie miał takiego rozmachu, do jakiego sztab przyzwyczaił w poprzednich latach. Wiadomo – po pierwsze bezpieczeństwo.
Gmina trzech sztabów
Aż trzy sztaby WOŚP od lat są uruchamiane w gminie Wręczyca. W stolicy gminy prowadzi taki sztab tutejsza szkoła podstawowa. Wolontariusze zbierają datki w samej Wręczycy Wielkiej, ale też w Borowem, Grodzisku, Kalei i Kulejach. Kierująca sztabem Anita Mazik zawsze podkreśla, że to wspólna sprawa tych wszystkich miejscowości – i wszędzie do puszek trafiają datki. W tym roku – ponad 14 tysięcy na rzecz okulistyki dziecięcej.
W Truskolasach z dumą przyznają, że pomimo ciężkich warunków sztab zorganizowany w tutejszej szkole osiągnął rekordowe wyniki zbiórki. Tu środki ponownie gromadzono głównie metodą właśnie zbiórek. Na organizację imprezy – odkąd jest problem z pandemią – nie ma po prostu warunków. Katarzyna Błaszczykowska, która kieruje sztabem, wspomina jednak, że dawniej były też zwykle organizowane dziecięce występy. I chciałoby się, by mogły powrócić. Choćby przy kolejnym finale WOŚP.
– Znów zebraliśmy dużo, choć gdyby nie ta pogoda i gdyby nie pandemia, to pewnie udałoby się jeszcze lepiej. W tym roku warunki nie pomogły zwłaszcza zbiórce ulicznej, gdzie zwykle mieliśmy dwa razy więcej w puszkach niż w tym roku – mówi Grażyna Chrzęstek, kierująca sztabem w Węglowicach, zorganizowanym na bazie miejscowej szkoły.
– Mimo wszystkich tych trudności obiektywnych udział w akcji i jej wyniki są dla nas miłym zaskoczeniem – dodaje.
Przebieg finału WOŚP w powiecie kłobuckim ilustrujemy kilkoma fotografiami. Dopisujemy też informację o zebranych przez sztaby kwotach – w takiej formie i dokładności, jaką udało się osiągnąć w podsumowaniu do chwili, gdy musieliśmy wysłać do drukarni ten numer gazety. Na pewno trzeba podkreślić, że podziękowania należą się i hojnym darczyńcom, i wolontariuszom. Zwłaszcza tym małym, którzy trochę jeszcze bawią się w pomaganie. I jest to bardzo pożyteczna forma zabawy. (jar)
SP NR 2 KŁOBUCK
SZTAB TRUSKOLASY
SZTAB WĘGLOWICE
SZTAB WĘGLOWICE
SZTAB WRĘCZYCA
SZTAB KRZEPICE
SZTAB KRZEPICE
Facebook
YouTube
RSS