FINANSE. Musieli przesunąć środki przeznaczone w budżecie na przedszkola, drogi i dostarczanie wody. Musieli sięgnąć po oszczędności i wolne środki. Na co tak bardzo zabrakło gminie, że o zmianach w budżecie pilnie decydowała podczas nadzwyczajnej sesji rady?
Część przesunięć w budżecie wzięła się z tego, że wydatki na zadania, które miały się zakończyć w zeszłym roku, są potrzebne jeszcze teraz. Bo zadań nie zakończono. I tak środki na przebudowę ulicy Strażackiej we Wręczycy Wielkiej dodatkowo trzeba było umieścić w tegorocznym budżecie. Chodzi o 130 tysięcy złotych.
Poślizg w wydatkach i inwestycjach
– Strażacka miała być skończona w roku 2021. W związku z tym, że zadanie nie zostało zakończone, a ma się to stać w tym roku. W uchwale jest kwota na to zadanie – wyjaśniała w czasie ostatniej sesji skarbnik gminy.
Jak dodała Barbara Jezior, podobna sytuacja dotyczy przebudowy placu zabaw w Kalei. Ta inwestycja przy szkole również miała być zrealizowana w ubiegłym roku. I tu też pojawiła się potrzeba przeniesienia środków budżetowych na obecny rok.
To nie wszystko. Środki na projekt „Laboratoria przyszłości” – to dla szkół – też miały być wykorzystane w 2021 roku. I też teraz trzeba je było przesunąć na rok bieżący. Tu akurat jest dość proste usprawiedliwienie. Pieniądze wpłynęły bardzo późno i już nie dało się z nich skorzystać przed końcem zeszłego roku. Sprzętu do tych laboratoriów nie można było kupić w tak krótkim terminie. Niemniej w czterech placówkach oświatowych wydatki mają być teraz poniesione już bez zwłoki.
Brakło miliona
Aktualne potrzeby gminy wymagały sięgnięcia po środki już zapisane na coś innego. Gmina skorzystała z przychodów i wolnych środków. Ale tych pieniędzy jest za mało. Dodatkowo 100 tysięcy złotych trzeba było zabrać z działu na dostarczenie wody. Z dróg publicznych – 250 tysięcy. Z działu obejmującego przedszkola – aż 450 tysięcy. Uszczuplone zostały jeszcze inne działy. Skarbnik więcej mówiła o przesunięciach terminów inwestycji, a prawdziwy problem, przed którym stanęła gmina, w zasadzie na sesji w pełni nie wybrzmiał.
– Mieszkańcy też powinni mieć świadomość, dlaczego takie zmiany powstały – stwierdził w komentarzu do wyjaśnień skarbniczki przewodniczący Marek Prubant. – Powstały one głównie po to, aby zabezpieczyć środki na oświetlenie, których w wyniku przetargu zabrakło – dodał. Prubant poprosił więc, aby tę kwotę wymienić. Ile gminie zabrakło na oświetlenie? Niemal miliona złotych! Co więcej, koszt zakupu energii wzrósł tak znacząco, że gmina teraz musi dorzucić na ten cel „na szybko” znaleziony w budżecie milion. I jest to kolejny dokładanym milion. Bo wcześniej, w grudniu, już taką samą dodatkową kwotę zabezpieczano z myślą o zakupie energii.
Gigantyczne koszta
Cała zabezpieczona w budżecie kwota na zakup energii elektrycznej na potrzeby gminy w tym roku to już w sumie 3,9 miliona złotych. Przewodniczący rady gminy podkreślił, że mieszkańcy powinni mieć świadomość, dlaczego gminie zabrakło środków – na co musiała ich pilnie szukać. I jak wielka jest suma, którą trzeba przeznaczyć na zakup energii.
To pilne przesuwanie środków w budżecie nie oznacza, że kwoty zabrane z innych działów nie będą tam musiały wrócić. Gmina przesunęła środki na wynagrodzenia w przedszkolach, więc naturalnie będzie musiała je jeszcze raz znaleźć, by na te wynagrodzenia odpowiednie kwoty zabezpieczyć. Poszukiwanie pieniędzy w budżecie po to, by móc kupić energię, jest więc swego rodzaju gaszeniem pożaru. Pozostaną po tym inne problemy do rozwiązania. Jeszcze nie wiadomo teraz, z czego gminie przyjdzie zrezygnować w zamian. Niewykluczone, że jakaś inwestycja w tym roku nie będzie mieć szans na realizację. Kto (czy też co) ucierpi, proponować będzie władza wykonawcza gminy, a zdecydują w przyszłości radni. (jar)
Facebook
YouTube
RSS