POLICJA. Do poważnego zderzenia dwóch aut na drodze krajowej w Kłobucku doszło w poprzednią środę. Kierowca, który nieprawidłowo wyprzedzał i o mały włos nie doprowadził do tragedii, oddalił się z miejsca zdarzenia, nim przyjechała policja. Przy aucie pozostał tylko pasażer
W poprzednią środę tuż po południu oficer dyżurny kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące zdarzenia drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych. Doszło do niego na skrzyżowaniu ulic Górniczej i Drukarskiej w Kłobucku. Na miejsce skierowani zostali policjanci z drogówki.
– Mundurowi wstępnie ustalili, że kierowca mercedesa jadącego ul. Górniczą w kierunku Krzepic podjął niedozwolony manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu z ul. Drukarską, po czym uderzył w skodę, której kierowca wykonywał prawidłowy manewr skrętu w lewo. Po uderzeniu skoda dachowała, natomiast ostatecznie oba pojazdy zatrzymały się w przydrożnym rowie – relacjonuje p.o. rzecznika kłobuckiej policji, asp. Kamil Raczyński.
Skodą skręcał – zgodnie z przepisami – 49-letni mężczyzna, mieszkaniec województwa śląskiego. Był trzeźwy. Szczęśliwie na skutek zdarzenia nie odniósł poważnych obrażeń ciała. Co do kierującego mercedesa – sprawa nie jest oczywista. – Z ustaleń policjantów wynika, że mercedesem podróżowało trzech mężczyzn, prawdopodobnie obcokrajowców. Dwóch z nich, kierowca oraz pasażer siedzący z przodu, bezpośrednio po kolizji, przed przyjazdem służb, opuściło pojazd i oddaliło się z miejsca zdarzenia. Przy samochodzie pozostał trzeci mężczyzna, 41-letni obywatel Gruzji – dodaje Raczyński.
Na miejscu kolizji aut stosowne czynności śledcze podjęli kłobuccy kryminalni wraz z technikiem kryminalistyki. Droga krajowa nie musiała być w tym czasie zablokowana. Aktualnie wszystkie okoliczności tego zdarzenia są wyjaśniane przez kłobuckich policjantów. (jar)
Facebook
YouTube
RSS