INWESTYCJA. Ratusz dysponuje już dokumentami dostarczonymi przez firmę, która ma zbudować salę gimnastyczną przy podstawówce Jedynce. Po pierwsze szykuje się znacznie większy wydatek na tę inwestycję. Po drugie – jej realizacja już jest opóźniona
Roboty budowlane przy sali gimnastycznej obok Szkoły Podstawowej nr 1 w Kłobucku wciąż są realizowane z opóźnieniem. Jednocześnie wiadomo już, jak wzrost kosztów realizacji inwestycji szacuje jej wykonawca. Przypomnijmy – kwestia ta została poruszona już wcześniej. Pisaliśmy o tym niedawno. Ratusz otrzymał od firmy pismo o konieczności zwiększenia wartości umownej zamówienia o ponad 1,65 miliona złotych netto.
– Powodem miałby być znaczny wzrost cen materiałów budowlanych oraz znaczny wzrost cen robót zlecanych podwykonawcom. Wykonawca załączył do pisma dokumenty uzasadniające, według niego, konieczność dokonania korekty wynagrodzenia. Kwota jego wzrostu stanowi 30 procent wartości wynagrodzenia umownego. Wykonawca zasugerował też możliwość zweryfikowania wartości już zapłaconych robót – informował podczas marcowej sesji Jerzy Zakrzewski.
Burmistrz stwierdził, że stanowisko firmy jest analizowane w ratuszu. Przy czym pod uwagę bierze się w tej analizie także to, że roboty są opóźnione, za co obwinia się wykonawcę inwestycji.
– Czy w związku z tym, że termin się przeciąga, a wykonawca zwiększył wartość zamówienia, istnieje jakieś zagrożenie co do dotacji z ministerstwa? – pytał na sesji radny Bartłomiej Saran. – Czy w związku ze wzrostem kosztów możemy występować do ministerstwa o ich refinansowanie? – dodał.
Burmistrz przyznał, że wobec aktualnych okoliczności ratusz ma problem z tą inwestycją. Zwłaszcza z uwagi na wielkość kwoty, której dodatkowo oczekiwałby wykonawca inwestycji. Ratusz ma przy tym świadomość, że przez trzy miesiące postęp prac był znikomy. W zasadzie głównie wycięto drzewa.
– Pytanie więc, gdzie była firma przez trzy miesiące, gdy ceny były jeszcze w miarę, nazwijmy to, przyzwoite. Bo one rosły, ale nie tak drastycznie, jak w tym momencie – stwierdził burmistrz. – Prace powinny były trwać. Kwestia rozliczenia za nie jest wtórna – dodał.
Ratusz w analizie sprawy zamierza uwzględnić właśnie i takie okoliczności. Na pewno szczegóły będą przedmiotem negocjacji z firmą budującą salę. Jedna informacja jest natomiast z góry zła.
– Rozmawiałem o tym w ministerstwie. Absolutnie nie ma możliwości zwiększenia dofinansowania w związku ze wzrostem kosztów inwestycji – poinformował burmistrz. (jar)
Facebook
YouTube
RSS