INWESTYCJA. Wielu już zauważyło, że w rejonie kłobuckiego dworca kolejowego trwa jakaś budowa. Doczekaliśmy się odpowiedzi od kolei na pytania o szczegóły tej inwestycji. Choć wcześniej wydawało się to niemożliwe, na stację wracają perony. Oczywiście nie budują ich dla ozdoby
Pociągi pasażerskie zniknęły z Kłobucka przed laty. Potem cały ten teren popadł w ruinę. Gdy niedawno przebudowywano tory, zlikwidowano też perony. Szanse na powrót pociągów pasażerskich do Kłobucka wydawały się pogrzebane. Teraz, gdy dostrzega się ekologiczne zalety transportu kolejowego, gdy możliwości kolei i jakość usług wzrosły – zapowiadało się, że zostaniemy tego w Kłobucku na stałe pozbawieni. Była to konstatacja tym bardziej gorzka, że niedługo przed likwidacją peronów o powrocie kolei do miasta mówiła tu przed wyborami przyszła premier Szydło. Jak się spodziewaliśmy, działania odwrotne chętnie wykorzystała polityczna opozycja. My też wiele razy wylewaliśmy żal – bo wyglądało na to, że nas oszukano. Do niedawna.
Nie bał się pytać
Przez lata każde poruszenie tematu pociągów pasażerskich z Kłobucka, czy to drogą przez spółki kolejowe, czy przez samorządy, napotykało na barierę niemożliwości. Nie ma sensu, nie opłaca się, nie da się, ewentualnie: przydałoby się, ale nie ma jak. Tak najłatwiej streścić odpowiedzi. Realnie w zasadzie nie działo się nic. To, że temat formalnie był poruszany przez czynniki oficjalne, że był opisywany w mediach lokalnych – najwyraźniej nic nie dawało. Dowodzi tego decyzja o likwidacji peronów już wtedy, gdy był spory „hałas” o niespełniane zapowiedzi premier Szydło.
Pewnego dnia zadzwonił do naszej redakcji Andrzej Stolecki. Zwykły mieszkaniec, który miał głębokie przekonanie, że pociągi powinny wrócić i że to się da zrobić. Znając dotychczasowy bieg sprawy, nie podzieliliśmy jego entuzjazmu, ale temat trafił do gazety. Bo Stolecki nie czekał, tylko pisał i dzwonił w tej sprawie, gdzie tylko się dało. Do spółek kolejowych, do rządu, do samorządu województwa, który decyduje o lokalnych połączeniach kolejowych. Tą sprawą zawracał głowę nawet wiadomemu politykowi, o którym wszyscy mówią, że dziś podejmuje kluczowe w kraju decyzje. Chodził też zawzięcie za naszymi samorządowcami. I stało się coś nieoczekiwanego. Choć już zlikwidowano perony i w zasadzie nie było mowy o powrocie do Kłobucka pociągów pasażerskich, nagle nastąpiła zmiana. Dotarły informacje, że PKP Intercity rozważa zatrzymywanie się pociągu w Kłobucku. Nawet na ulotce reklamującej kolejowe inwestycje zaczęto wymieniać nasze miasto powiatowe. Jak spod ziemi został więc wykopany także temat odbudowy peronów. Bo są oczywiście konieczne, by ruch pasażerski tu powrócił. Decyzje, które wydawały się niemożliwe do podjęcia, nagle zostały podjęte.
Ojcowie sukcesu
Dziś ten sukces będzie miał z pewnością wielu ojców. Oczywiste, że kroki ku temu, by był możliwy, podjęto w różnych urzędach, podpisy złożono przy różnych biurkach. Poniekąd tych ojców sukcesu jest więc wielu. My śledziliśmy sprawę stale i stąd wiemy, że jej bieg zaczął się zmieniać, gdy wszystkie możliwe urzędy i spółki zaczął bombardować swą korespondencją zwykły mieszkaniec, Andrzej Stolecki. Specjalnie piszemy o tym w taki sposób, bo to genialny przykład dla wszystkich obywateli. Chcąc mieć sprawę załatwioną, problem rozwiązany – trzeba się nie zrażać i stukać do wielu drzwi.
Będą dwa nowoczesne perony
– PKP Polskie Linie Kolejowe SA prowadzą prace na linii 131 między Kaliną (Herby Nowe) a Ruścem Łódzkim. W ramach zadania prowadzone są prace w rejonie stacji Kłobuck. Budowane są dwa perony jednokrawędziowe, które zostaną wyposażone w wiaty, ławki, nagłośnienie i oświetlenie. Orientację ułatwi czytelne oznakowanie. Zostanie wybudowana kładka dla pieszych, przystosowana do obsługi osób o ograniczonej możliwości poruszania się za pomocą windy – podaje w odpowiedzi na nasze zapytanie Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK SA.
Prace w terenie są obecnie doskonale widoczne. Na torowisku, w otoczeniu starej stacji kolejowej. Nowe perony bez wątpienia będą lepsze od starych, zgodne z obecnymi standardami. Już sama kwestia windy i kładki podpowiadają, że to nie będzie to, co było, ale znaczny technologiczny krok naprzód. Kłobucka stacja zmieni swoje oblicze.
Potem wrócą pociągi
Oczywiście perony buduje się po to, by korzystali z nich pasażerowie. Cała inwestycja ma sens i jest realizowana właśnie dlatego, że są plany przywrócenia połączeń pasażerskich z Kłobucka. To zresztą już wiedzieliśmy wcześniej – i wówczas też o tym pisaliśmy. Budowa peronów potwierdza tylko, że nikt tu nie rzucał słów na wiatr.
– Efektem prac będzie lepsza oferta przewozów pasażerskich oraz zwiększenie możliwości transportowych kolei między województwem śląskim a trójmiejskimi portami. Przebudowane tory i nowe urządzenia zabezpieczające umożliwią prowadzenie pociągów pasażerskich z prędkością do 140 km/h, a towarowych do 120 km/h. Zwiększy się również przepustowość trasy, tzn. pojedzie więcej składów. Sprawny przewóz ładunków wpłynie na rozwój gospodarki i regionu. Inwestycja zwiększy konkurencyjność kolei w stosunku do innych gałęzi transportu – dodaje rzeczniczka kolejowej spółki.
Połączenie w kierunku Śląska i nad samo morze – to coś, co znacznie poprawi nasze możliwości komunikacyjne. PLK przeprowadzi zresztą poprawę peronów także na innych stacjach, więc wzrośnie komfort pasażerów w porównaniu z tym, co było dawniej. Wszystko zostanie dostosowane do obsługi osób z ograniczoną możliwością poruszania się. To znak czasu. Kiedyś o tym nie myślano.
PKP Polskie Linie Kolejowe SA prowadzą prace na linii kolejowej nr 131 na odcinku Herby Nowe (Kalina) – Rusiec Łódzki w ramach projektu „Prace na linii kolejowej C-E 65 na odcinku Chorzów Batory – Tarnowskie Góry – Karsznice – Inowrocław – Bydgoszcz – Maksymilianowo”. Wartość tej inwestycji to ponad 1,2 mld zł. Projekt jest w 85% dofinansowany z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Zakończenie prac planowane jest na połowę 2023 roku.
Gdy więc linia będzie już gotowa, gdy w Kłobucku będą nowe perony, gdy przystaną tu pociągi dalekobieżne – będzie czas oczekiwać, że wrócą też koleje wojewódzkie. A wraz z nimi połączenie ze Śląskiem, a może i, przez Herby, z Częstochową? Będziemy sprawę śledzić.
Facebook
YouTube
RSS