INWESTYCJA. W wyniku rozmów ratusza i spółdzielni, która wynajęła teren pod planowaną działalność polegającą na ekologicznej przeróbce odpadów, zarząd spółdzielni podjął decyzję, która stopuje inwestycję w tej lokalizacji
Temat od dłuższego czasu w Kłobucku gorący i budzący emocje – zwłaszcza w rejonie ulic Długosza i Zamkowej, gdzie w sąsiedztwie Miejskiej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Kłobucku planowano uruchomienie zakładu ekologicznej przeróbki odpadów. Temat przeróbki odpadów w ogóle jest zwykle przyjmowany przez mieszkańców z wielkimi obawami. Informacja, że ma powstać w rejonie, gdzie co prawda prowadzi się działalność gospodarczą, ale w dzielnicy są też wcale nie tak odległe domy mieszkalne, wzbudziła spore emocje, zresztą podsycane przez opozycję obecnego włodarza w przestrzeni medialnej. Zapewnienia inwestora, że działalność będzie stosunkowo mało uciążliwa, nie trafiły do przekonania przeciwników uruchomienia przeróbki odpadów w Kłobucku. Mieszkańcy wraz z właścicielem jednego z obiektów hotelowych zlokalizowanych nieopodal oraz z radnym opozycyjnym – który równocześnie ten hotel projektował – rozpoczęli usilne starania, by powstanie tego rodzaju zakładu zablokować. Sprawa była dyskutowana także na sesji. Wówczas też opisywaliśmy ją bardziej szczegółowo.
Strona społeczna krytykowała działania miasta w zakresie procedur związanych z tą planowaną inwestycją. Burmistrz odpowiadał, że przepisy w zasadzie nie pozostawiają samorządowi możliwości zablokowania jej w sposób skuteczny na podstawie tylko sprzeciwu mieszkańców. Ratusz mógł jedynie spowodować wydłużenie trwających procedur, ponosząc zresztą ryzyko kosztów takich decyzji. Jerzy Zakrzewski mówił, że gdyby inwestycja miała być realizowana na gruntach miasta, to nie wydałby zgody, by miejsce pod przetwarzanie odpadów było wydzierżawione na terenie, gdzie blisko jest miejska zabudowa. Jeśli już, to gdzieś za miastem. Tereny, na których miało ono powstać, nie należą jednak do gminy, tylko do prywatnego właściciela – Miejskiej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Kłobucku.
Ratusz i spółdzielnia prowadziły w ostatnim tygodniu rozmowy w tej sprawie i choć dla MSZiZ jest to zapewne konflikt interesów, który pociąga za sobą finansowe straty – to we wtorek 26 kwietnia burmistrz poinformował oficjalnie, że zarząd spółdzielni wypowiedział umowę inwestorowi zakładu ekologicznej przeróbki odpadów. Co jasne, bez miejsca na ulokowanie zakładu przeróbki odpadów w tym miejscu Kłobucka nie będzie. (jar)
Facebook
YouTube
RSS