DROGI. W końcu dojdzie do oczekiwanej przebudowy drogi krajowej nr 42 w gminie Lipie. Od dawna mieszkańcy i władze lokalne zgłaszały, że jest to szlak niebezpieczny mimo nieprzesadnego natężenia ruchu. Teraz powstaną między innymi chodniki, o które wiele razy apelowano. Drogowcy podjęli temat i GDDKiA zajmie się potrzebną inwestycją
Katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przedstawił szereg bliskich planów dotyczących inwestycji na drogach w województwie śląskim. Wśród tych zadań znalazła się także przebudowa drogi krajowej nr 42 na trasie Kleśniska – Parzymiechy – Zimnowoda.
– Dokumentacja projektowa jest opracowana. Decyzja ZRID została wydana 12 stycznia 2022 roku. Ogłoszenie przetargu na roboty budowlane planowane jest w lipcu tego roku. Zadanie przewidziano do realizacji w latach 2022-2023 – zapowiadają służby prasowe katowickiej GDDKiA.
To dobra wiadomość, której mieszkańcy tutejszych miejscowości oczekują od dawna.
Dalekie miejsce w kolejce inwestycji
Doprowadzenie do przebudowy drogi napotykało na szereg trudności. Przede wszystkim barierą nie do pokonania wydawały się koszty takiej inwestycji. Nie chodzi o to, że przebudowa jest tu jakoś wyjątkowo trudna i kosztowna. Drogowcy decydują jednak o realizacji zadań, uwzględniając to, jakie jest natężenie ruchu na danej drodze. Jest niezaprzeczalnym faktem, że na odcinku DK42 w powiecie kłobuckim jest ono stosunkowo niewysokie. Jak na drogę krajową. Sąsiednia DK43 – przez Kłobuck, Krzepice – używana jest przez znacznie większą liczbę kierowców. To po części dlatego, że DK42 przez Parzymiechy jest częścią długiej trasy łączącej województwa świętokrzyskie i opolskie. Okolice Starachowic z okolicami Namysłowa. Nie jest to zatem połączenie bezpośrednio pomiędzy dużymi ośrodkami, choć dogodne pomiędzy oboma wspomnianymi regionami. Długo drogowcy podawali argument, że znacznie pilniejsze są inwestycje na drogach o większym natężeniu ruchu. To słuszne, ale u nas wskazywano z kolei, że do kwestii bezpieczeństwa na DK42 podchodzi się jakby wybiórczo. Dlaczego?
Mały śląski kawałek
Otóż poza naszym powiatem ta droga krajowa biegnie dalej przez powiat oleski i – z drugiej strony – powiat pajęczański. To też odpowiednio województwo opolskie i łódzkie. Pomiędzy nimi jest właśnie ten krótki odcinek DK42 w gminie Lipie. Jedyny odcinek w województwie śląskim. Nasi samorządowcy wielokrotnie podnosili, że dziwna jest sytuacja, że u nas nie ma przesłanek, by poprawić bezpieczeństwo i zbudować chodniki, choć na łódzkim i opolskim odcinku DK42, czyli po sąsiedzku, takie przesłanki zaistniały. W publicznych wypowiedziach padały nawet ironiczne uwagi, że wygląda to tak, jakby ruch drogowy zanikał tylko na odcinku DK42 w gminie Lipie, a znikąd pojawiał się zaraz poza granicami naszego województwa. Poza tym wskazywano, że na tej drodze zdarzają się wypadki. Może nie jest to jeden wielki czarny punkt, ale do fatalnych zdarzeń dochodziło tam nieraz. I niejednokrotnie można było co najmniej dopuszczać, że swój udział miał w tym sposób organizacji ruchu i istniejąca infrastruktura drogi. Po prostu mogłoby tu być bezpieczniej, niż faktycznie jest. Gmina Lipie wielokrotnie podnosiła te kwestie w kontaktach z GDDKiA. Zresztą problem był też wiele razy opisywany na naszych łamach. Drogowcy, jak widzimy, ostatecznie zsumowali te wszystkie wątki – i w teraz podejmą się realizacji oczekiwanej inwestycji.
Zakręty, piesi, dzikie parkingi
Skąd zagrożenia na niedługim odcinku drogi krajowej, która do tego nie jest przesadnie obciążona ruchem? Jest to droga miejscami kręta, z ograniczoną widocznością, do tego także w takich właśnie miejscach pozbawiona chodników dla pieszych. Ruch pieszy trwa tu natomiast w najlepsze. W Parzymiechach wielu ludzi chodzi do sklepu pieszo i korzysta tylko z pobocza. Kilka lat temu drogowcy zdecydowali się je czasowo nieco poszerzyć i utwardzić, bo było tu naprawdę groźnie. Po deszczu piesi szli po jezdni. No ale pobocze to nie chodnik. Do tego zjazdy na parkingi są tu także w kilku przypadkach tam, gdzie akurat są zakręty. Ryzyko kolizji nie jest tylko teoretyczne. Mieszkańcy mogą więc odebrać decyzję GDDKiA o realizacji inwestycji z ulgą i zadowoleniem.
Co zrobią?
Przede wszystkim w ramach inwestycji na śląskim odcinku DK42 w gminie Lipie przewidziano wykonanie solidnego chodnika o szerokości 2,5 metra oraz zatok autobusowych o szerokości 3 metrów. Za chodnikiem zaprojektowano opaskę o szerokości 0,6 metra. Skarpy, których tu też nie brakuje, lokalnie zostaną umocnione płytami ażurowymi. Co ważne, przewidziano również przebudowę istniejących zjazdów indywidualnych i publicznych. Będzie budowa kanalizacji deszczowej wraz z drenażem, przebudowa istniejących przepustów pod koroną drogi, przebudowa sieci wodociągowej i kolidujących z inwestycją słupów energetycznych. Powstanie kanał technologiczny. Droga wyposażona w chodniki i z przemyślanymi zjazdami powinna być znacznie bardziej bezpieczna niż obecnie.
Facebook
YouTube
RSS