RYNEK PRACY. W porównaniu sąsiednich miesięcy w powiecie bezrobocie nadal maleje. Żadnego wpływu na ten stan nie ma obecność uchodźców – czym straszyli niektórzy „pożyteczni idioci”
Pełne dane są obecnie dla kwietnia. Na koniec tego miesiąca odnotowano w powiecie kłobuckim 2385 osób bezrobotnych. W marcu było ich 2475. Znów więc liczba zarejestrowanych osób bezrobotnych spadła o blisko setkę. Dziś jest o mniej więcej dwie setki osób niższa niż w kwietniu rok temu. Na stan bezrobocia nijak nie wpłynęło pojawienie się u nas uchodźców z Ukrainy. Ani obecnie, ani w poprzednich miesiącach. Mimo tego, że osobom tym umożliwiono dostęp do rynku pracy.
Warto tu zaznaczyć, że niektórzy straszyli, że przybysze spowodują załamanie – że braknie miejsc dla Polaków. Nic takiego się nie stało. Źródłem szerzenia podobnych „wizji” w dobie wojen hybrydowych zwykle są wrogie nam machiny propagandowe. Dziś jest dość jasne, z jakiego kraju pochodzą tego rodzaju próby siania obaw i niechęci. Kto się na to łapie, kto to powtarza – sam jest ofiarą wrogiej propagandy. Niestety, jest też jej nieświadomym narzędziem. Tak zwanym pożytecznym idiotą. Bo trudno uwierzyć, że u nas ktoś to robi „za ruble”, a nie z braku zdrowego rozsądku.
Nie mamy zatem potrzeby, by obawiać się kłopotów z pracą z powodu przybycia uchodźców. Zresztą obecnie coraz więcej z nich już z Polski wyjeżdża. Nie ma powodu, by oczekiwać, że to teraz znikąd pojawi się więc „uchodźcza” fala bezrobocia.
Gorzej z pracodawcami. Im mniejsze bezrobocie, tym trudniej o wartościowego pracownika. Ci, którzy dysponują potrzebnymi umiejętnościami, są nawet rozchwytywani, kuszeni lepszymi zarobkami. Nawet popularne miejsca pracy w krajowych firmach handlowych oferują dziś pracownikom specjalne bonusy – gdy kiedyś nie miały problemu z kolejką chętnych do pracy. Niektóre firmy nie mają szans nadążyć w tym nieznanym w Polsce od dekad „wyścigu” po wartościowe kadry. Niskie bezrobocie wpływa więc też pośrednio na to, jak realnie wygląda rynek pracy. Sytuację komplikuje też oczywiście obecny kryzys, inflacja. Trudno więc przewidzieć, jak sytuacja rozwinie się w dłuższej perspektywie. Niemniej na nasz rynek pracy bardziej wpływać będą te wszelkie inne czynniki niż uchodźcy – których obecnością próbowano straszyć Polaków. (jar)
Facebook
YouTube
RSS