POLICJA. Przekroczenia setki w terenie zabudowanym zdarzają się – i wiążą się z zatrzymaniem prawa jazdy. Rzadko jednak przyłapani kierowcy jadą aż tak szybko. Jak na autostradzie
W zeszły czwartek na drodze krajowej nr 43 w gminie Krzepice policjanci z kłobuckiej drogówki prowadzili kontrolę prędkościach. – Przed godziną 16.00 policjanci zatrzymali do kontroli 43-letniego kierowcę bmw. Wynik pomiaru prędkości wskazał, że w terenie zabudowanym pojazd poruszał się aż o 78 kilometrów na godzinę za szybko! Dodatkowo pojazd nie posiadał aktualnych badań technicznych. Zachowanie kierowcy stwarzało realne zagrożenie na drodze. Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy – podaje p.o. rzecznika kłobuckiej policji, podkom. Marlena Wiśniewska.
Konsekwencje? Zgodnie z taryfikatorem policjanci zaproponowali za wykroczenie mandat karny w wysokości 2500 złotych. Mężczyzna jednak nie przyjął proponowanego mandatu. Policjanci skierowali wniosek o ukaranie go do sądu. Tam ocenią popełnione przez 43-latka wykroczenie drogowe i to, że jechał autem bez wymaganych badań technicznych. – Bezpieczna prędkość to ta dostosowana do natężenia ruchu, obowiązujących limitów prędkości, warunków atmosferycznych, stanu nawierzchni oraz własnych umiejętności. Prędkość jest jednym z kluczowych czynników wpływających na ryzyko zaistnienia wypadków drogowych i skalę ich skutków. Jako najbardziej śmiercionośna przyczyna wypadków zagraża nie tylko kierującym i ich pasażerom, ale również pieszym. W przypadku potrąceń pieszych już nieznaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości zmniejsza szanse przeżycia człowieka. Nawet najbardziej bezpieczny samochód nie daje gwarancji na przeżycie kierowcy i pasażerom przy dużych prędkościach – przekonuje Wiśniewska. (jar)
Facebook
YouTube
RSS