Doszliśmy w Polsce do takiej sytuacji, że samorządy decydują się wyłączać w nocy oświetlenie uliczne. Bo jest piekielnie drogo. Decyzja tego typu zapadła teraz w Krzepicach
Kto miał okazję pojeździć po Europie – po tej jej części, która nie słynęła z zamożności – mógł spotkać się z tym, że w niektórych krajach nawet w miastach na noc wyłącza się oświetlenie uliczne. Po prostu dla oszczędności. Żyjąc w Polsce od lat, można było się dziwić takim działaniom – w naszym kraju praktykowanym naprawdę rzadko. Doszliśmy jednak teraz do takiej sytuacji, że także u nas będziemy napotykać miejscowości, w których nocą na ulicach będzie całkiem ciemno. Nie jest to oczywiście rozwiązanie idealne z punktu widzenia bezpieczeństwa. Ale… samorządy mogą nie mieć wyjścia. Dziś Krzepice, wkrótce może kolejne gminy. Prąd jest dziś po prostu tak drogi, że samorządy muszą się ratować w taki drastyczny sposób. Ceny zależą od przetargów, ale chodzi o sytuację, w której koszty w stosunkowo niedługim czasie wzrosły nawet kilkukrotnie.
W związku z tak znaczną podwyżką ceny energii elektrycznej w Krzepicach ogłoszono, że gmina zmuszona jest do wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu oświetlenia ulicznego. Przerwy w działaniu oświetlenia ulicznego będą teraz w godzinach od północy do godziny 3.00. Dotyczyć będą miasta i innych miejscowości w gminie. Zmiana konfiguracji oświetlenia będzie realizowana stopniowo przez firmę Tauron.
Dobór godzin wyłączania oświetlenia ma związek z obserwowaną stosunkowo najmniejszą „obecnością” ludzi na ulicach w tych godzinach. Kto będzie w tym okresie musiał dokądś pójść czy pojechać, musi się liczyć z ciemnościami i zapewnić sobie oświetlenie samodzielnie. Takich czasów doczekalismy. (jar)
Facebook
YouTube
RSS