ŚLADEM NASZYCH INTERWENCJI. Tydzień temu pisaliśmy o problemie z parkowaniem pod popularnym marketem, znajdującym się przy Różanej w Kłobucku. Mamy dziś też odpowiedź sieci prowadzącej ten właśnie sklep
Pytania o sprawę, którą opisaliśmy przed tygodniem, od razu przesyłaliśmy też do biura prasowego sieci Biedronka, ale odpowiedź dotarła do nas już po oddaniu gazety do druku. Co ta odpowiedź wnosi w kwestii parkowania pod marketem?
Pewnie wielu widziało takie sytuacje
Przypomnijmy najkrócej, że nasz czytelnik zauważył, że czasem niektórzy klienci parkują na alejce czy też przejściu dla pieszych, które innym kolorem kostki brukowej wyznaczono na parkingu pod marketem. Gdy to przejście jest zastawione, nie da się dojechać koszem z zakupami do samochodów zaparkowanych w drugiej linii. Z policji otrzymaliśmy wyjaśnienie, że w przypadku parkingów poza drogami publicznymi mundurowi nie interweniują w zakresie poprawności parkowania. Jest to rzecz w gestii właściciela takiego parkingu. Policja może w takim miejscu interweniować wtedy, gdy dojdzie do wypadku lub kolizji (takiej z zaistniałym zagrożeniem dla jej uczestników).
Wyciągnęliśmy więc wniosek, że to, jak się parkuje pod marketem, to przede wszystkim kwestia kultury kierowców. Różnie z nią bywa. Niektórzy gotowi są zablokować innym wyjazd czy przejście, byle tylko zaparkować.
Jak to jest uregulowane?
Z odpowiedzi z biura prasowego sieci Biedronka dowiadujemy się, jak to wszystko zostało na przysklepowym parkingu pomyślane. Różne kolory kostki brukowej nie są tu żadnym przypadkiem.
– Kostka w innym kolorze, znajdująca się na parkingu przy sklepie przy ulicy Różanej, jest zwyczajowym rozwiązaniem, mającym ułatwić piesze poruszanie się i dojście do wejścia do sklepu od strony ulicy Rómmla – wyjaśnia Ewelina Krysiak, kierownik operacji i sprzedaży w sieci Biedronka, odpowiedzialna m.in. za sklepy w Kłobucku. – To miejsce nie jest oznaczone znakami drogowymi, a parking przynależy do sklepu, dlatego w przypadku zastawienia przejścia prosimy o zgłaszanie tej sprawy obsłudze sklepu – dodaje.
Czyli – powtórzymy to swoimi słowami – tymi kolorami kostki wyznaczono miejsca do parkowania i miejsce do przejścia po to, aby ludziom było wygodnie. Każdy choć trochę myślący domyśli się, co to oznacza. Reszta – to rzecz właśnie kultury danego kierowcy. Znaków nie ma, formalnie zakazu parkowania na takiej ścieżce dla pieszych też nie ma. Ale jest jasne, że parkować się tam nie powinno. Jeśli ktoś bezmyślnie parkujący zastawi dojście czy wyjazd, powinno się poprosić o interwencję nie policję, a obsługę sklepu. Wszystko jasne.
To rzadkie, ale może się zdarzyć
Przedstawicielka sieci zdaje sobie sprawę, że może dochodzić do jednostkowych przypadków blokowania dojścia czy wyjazdu – i takie sytuacje widywał nasz czytelnik. Nie jest to jednak sytuacja szczególnie częsta. Czasem powoduje ją pogoda lub pora dnia – w deszczu czy w nocy ktoś może też po prostu nie zauważyć, że staje nie tam, gdzie powinien.
– Prosimy o wyrozumiałość i o kontakt z pracownikami sklepu w takich sytuacjach – dodaje Ewelina Krysiak. – Pamiętać należy, że do obowiązku kierowców i pieszych należy zachowanie ostrożności oraz unikanie działań, które mogłyby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego – podkreśla jednak przedstawicielka sklepu.
To trafne podsumowanie. Każdy powinien myśleć o bezpieczeństwie, a złe parkowanie mu nie sprzyja. Pośpiech nie uzasadnia parkowania byle jak, bo dziś każdemu się spieszy. Warto parkować z głową. Każdemu będzie lepiej, wygodniej. A zakupy i tak każdy zdąży zrobić. Sklep jest wystarczająco dobrze zaopatrzony. (jar)
Facebook
YouTube
RSS