Ponownie Krzepice zaprosiły latem na imprezę plenerową inspirowaną lokalną historią. Miasto promuje swoje dziedzictwo ostatnio bardziej odważnie niż dawniej. Wydarzenie, organizowane drugi rok z rzędu, wydaje się wciąż mieć przyciągający urok nowości i oryginalności
Widowisko inspirowane historią odbyło się w Krzepicach na rynku drugi rok z rzędu. To spodziewany rezultat zainteresowania, jakim cieszyła się ubiegłoroczna impreza. Tym razem w postacie historyczne wcielili się co prawda inni aktorzy, ale również były to osoby reprezentujące samorząd i mieszkańców gminy. Pozostawiono też to wszystko, co się udało, czyli widowiskowy taniec, historyczne stroje, zaimprowizowane budki rzemieślników, muzykę nawiązującą do epoki i różne elementy, które tworzyły specyficzny klimat imprezy.
Różnice tkwiły natomiast między innymi w motywie przewodnim tegorocznej i ubiegłorocznej imprezy. Wtedy sięgano do czasów Kazimierza Wielkiego. Teraz czerpano również ze średniowiecza, ale z czasów nieco późniejszych, gdy nasze okolice przejściowo znalazły się we władaniu księcia Władysława Opolczyka – swoją drogą „sprawcy” sprowadzenia do Częstochowy przesławnej ikony Matki Boskiej – a potem zdobyte zostały dla Polski przez króla Władysława Jagiełłę. Bitwa o Krzepice była zresztą jednym z wątków tego nawiązującego do historii wydarzenia.
Zdaje się, że Krzepice znalazły nowy pomysł na oryginalną i osadzoną w lokalnych realiach imprezę plenerową, podobnie jak niegdysiejsze Dni Jakubowe nawiązującą do czasów dawnych i dziedzictwa historycznego miasta, ale mającą jednak inny charakter. Dwa takie wydarzenia w dwóch ostatnich latach mają na pewno swych zwolenników. Miłośnikom pospolitych festynów z piwem, kiełbaską i disco polo z pewnością się taką imprezą nie dogodzi, ale… żyjemy w czasach, gdy warto się wyróżniać. W Krzepicach sposobu na to wyraźnie poszukują już od czasów wspomnianych Dni Jakubowych. Czy ta nowa próba zaowocuje imprezą, jaka z biegiem czasu będzie mieć dziesiątki kolejnych dorocznych edycji – czas pokaże.
Facebook
YouTube
RSS