Popów i Lipie najbogatsze w powiecie

Gminy Popów i Lipie osiągnęły w ciągu roku najwyższy wskaźnik zamożności w przeliczeniu na głowę mieszkańca. Dopiero nieco dalej – patrząc na liczby – jest na trzecim miejscu gmina Przystajń. Najniżej w rankingu najbogatszych samorządów, który przygotowało pismo „Wspólnota”, jest gmina Wręczyca Wielka, a tylko o odrobinę wyprzedza ją gmina Miedźno. Potoczne przekonanie o tym, które gminy są zamożne – jak pokazuje ten ranking – nijak się ma do rzeczywistości. Dane, zaznaczmy to mocno, są podsumowaniem roku 2023, pokazują więc, w jakim stanie niektóre gminy zostały przejęte przez nowych włodarzy po niedawnych wyborach samorządowych

Rankingi Pisma Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” opracowywane są z dużą sumiennością i regularnie ukazują najróżniejsze aspekty faktycznej kondycji polskich samorządów. Opierają się na twardych danych – choć oczywiście można dyskutować o kwestiach szczegółowych, jakie czasem wpływają na wyniki poszczególnych samorządów. Jest to jednak znacznie bardziej miarodajne porównanie niż potoczne przekonania o stanie gmin. Przykładem z naszego powiatu – co podnosiliśmy już przy okazji referowania danych kilku podobnych rankingów – może być notująca zwykle słabiutkie wyniki gmina Wręczyca Wielka, która w dość powszechnym przekonaniu uchodzi za bogatą. W praktyce administracja nowej wójt Anny Sygudy ma – jak to pokazuje także ten ranking – sporo do nadrobienia po swoich poprzednikach, a gminę przejęła w kondycji z pewnością dalekiej od ideału. Podobnie zresztą – jeśli oceniać na podstawie tego rankingu „Wspólnoty” – jak to jest w przypadku wójt Eweliny Stobieckiej, która przejęła gminę Miedźno również w sytuacji, gdy w rankingu zamożności notowała bardzo słaby wynik. Przejdźmy jednak do szczegółów zestawienia „Wspólnoty”.
Porównanie wszystkich samorządów
Do szczegółowych kryteriów rankingu najbogatszych samorządów w 2023 r. odsyłamy do pisma „Wspólnota”. Ranking ten w pewnym zakresie jest dostępny online, a dane szczegółowe można znaleźć w tradycyjnym wydaniu pisma. Co istotne, samorządy porównywane są według typów, a więc osobno zestawia się jednostki różnego szczebla, osobno też gminy o różnym statusie (miasto – wieś), co daje szansę porównania jednostek o teoretycznie podobnych szansach i możliwościach. Porównanie opiera się na przeliczaniu kwot na głowę mieszkańca, co umożliwia sprawiedliwe zestawienie ze sobą w rankingu danych gmin większych i mniejszych.
Wszystkie dane, kwoty i pozycje rankingowe w tym artykule podajemy na podstawie najnowszego rankingu pisma „Wspólnota”.
Niby bogate, ale biedne województwo
To przeliczenie kwestii finansowych na głowę mieszkańca pozwala zauważyć, że nasze województwo – napakowane przemysłem i wszelkim biznesem jak mało które – choć może dysponować obiektywnie dużymi kwotami, to są one stosunkowo niewielkie, jeśli te możliwości przeliczyć na liczbę mieszkańców. Śląskie dość regularnie notuje słabe pozycje w rankingach „Wspólnoty” właśnie dlatego, że u nas wojewódzkie środki „służą” znacznie większej liczbie mieszkańców niż w takim, dajmy na to, województwie opolskim. Zamożność per capita województwa śląskiego w 2023 roku wyniosła 496,66 zł. To był czwarty rok, w którym nasze województwo lokowało się w trójce najmniej zamożnych w Polsce. W roku minionym byliśmy na 15 miejscu na 16 tego rzędu jednostek. Najbogatsze mazowieckie ma wyraźnie ponad 700 złotych na głowę mieszkańca. Toi pokazuje, gdzie jesteśmy.
Nadal jeden z najbiedniejszych powiatów
Podobnie powiat kłobucki wypada w ostatnich czasach zwykle bardzo słabo w rankingach „Wspólnoty”. W bieżącym rankingu jego zamożność per capita wyniosła 695,67 zł. Daje to bardzo słabą, bo dopiero 299 pozycję na 314 powiatów uwzględnionych w rankingu – czyli jedno z najgorszych miejsc w kraju. A i tak jest to symboliczna poprawa tej lokaty w porównaniu do lat ubiegłych, gdzie ocieraliśmy się o miano najbiedniejszego powiatu w Polsce.
Nie można też usprawiedliwiać się tym, że leżymy w jakimś wyjątkowym miejscu w kraju, gdzie jest po prostu biednie i samorządy mają marne wyniki. Nasi sąsiedzi wypadają w zestawieniu „Wspólnoty” lepiej. Jedynie powiat częstochowski wyprzedza nas tylko o dwa miejsca. Ale już powiat pajęczański, którego u nas potocznie wcale nie uważa się za jakiś szczególnie bogaty, jest w tym samym rankingu na miejscu 267 i ma policzoną zamożność per capita na poziomie 860,27 zł – czyli bardzo wyraźnie ponad tę, którą twórcy rankingu wyliczyli dla naszego powiatu. Wieluński ma tę kwotę na poziomie blisko 1350 złotych – około dwa razy wyższą niż powiat kłobucki! Najlepsze powiaty w Polsce osiągają ponad 2 tysiące. Nam bliżej do tych najbiedniejszych, zbliżających się do 600 złotych per capita.
Kłobuck wśród miast powiatowych
Na 267 miast powiatowych nasz Kłobuck został sklasyfikowany na miejscu 110. Jest to lokata całkiem przyzwoita, do tego także nieco lepsza niż rok wcześniej – co oznacza poprawianie się sytuacji. Dla gminy „Wspólnota” wyliczyła ranking zamożności na poziomie 4319,19 zł na głowę mieszkańca. Warto rzucić okiem, jak radzą sobie nasi najbliżsi sąsiedzi – czyli inne miasta powiatowe nie będące powiatami grodzkimi. Wyżej od Kłobucka jest w rankingu większy Lubliniec – z kwotą zbliżającą się do 4,5 tys. zł per capita. Wyżej jest też nie po raz pierwszy Wieluń, z tym samym wskaźnikiem na poziomie blisko już 5 tys. zł. Krajowy lider ma niemal 10 tys. zł – ale to gmina Polkowice, która „siedzi na miedzi”. Trudno się porównywać do takich potentatów.
Mniej zamożny od Kłobucka jest według tego samego rankingu Myszków, podobnie Olesno (niespełna 4 tys. zł per capita) i zwłaszcza gmina Pajęczno, która ma dopiero 236 lokatę i zamożność poniżej 3,9 tys. zł na mieszkańca. Tu nie ma zaskoczeń.
Krzepice wśród miasteczek
„Wspólnota” osobno porównuje miasteczka nie będące stolicami powiatów. W tym zestawieniu nasze Krzepice zajęły stosunkowo odległe, bo 531 miejsce w grupie 646 takich jednostek w kraju. Co gorsza pozycja ta jest efektem znacznego pogorszenia sytuacji z lat wcześniejszych, gdzie miasto było notowane w rankingu na miejscach znacznie wyższych – nawet około 200 lokaty. Kwotowo wynik za rok 2023 to podane przez „Wspólnotę” 3970,72 zł na głowę mieszkańca. Najbiedniejsze miasteczka w kraju ledwie przekraczają 3,2 tys. zł. Najbogatsze kurorty nadmorskie mają po kilkanaście tysięcy.
Porównajmy się jednak nie do liderów, ale do sąsiadów. Spośród nich tylko Blachownia wypadła gorzej, lokując się na trzecim od końca miejscu w kraju. Gorzów Śląski przekracza kwotę 4 tys. zł i wyprzedza Krzepice o kilkadziesiąt miejsc rankingowych. Podobnie Praszka, wypadająca tylko nieco poniżej Gorzowa. Z kolei siedzący na kopalniach wapienia Działoszyn jest wysoko, bo na 68 miejscu w kraju i ma zamożność per capita na poziomie blisko 5,5 tys. zł.
Gminy wiejskie zamożniejsze od miejskich
Jak już wspomnieliśmy, według rankingu „Wspólnoty” najzamożniejszą gminą w powiecie kłobuckim jest Popów, gdzie wskaźnik zamożności na głowę mieszkańca to blisko 4,8 tys. zł. Szczegółowo kwoty te podajemy na wykresie. Wyliczony wynik daje gminie Popów 305 miejsce na 1498 gmin wiejskich w kraju. Porównywalnie notowane jest jeszcze Lipie. Gmina ma zamożność per capita na poziomie ponad 4,7 tys. zł i 345 lokatę w kraju. Oba te samorządy poprawiły też swój wynik z roku wcześniejszego. Nie dziwi, że niedawno mieszkańcy zdecydowali, by ponownie zaufać kierującym tymi samorządami wójtom. Wyniki pokazują, że sprawy idą w dobrym kierunku i to się przy urnie wyborczej zawsze liczy, bo jest ważne na co dzień.
Kolejne gminy mają już wyniki nieco słabsze. Trzecia w powiecie według zamożności Przystajń to kwota niespełna 4,6 tys. zł per capita i pozycja 460 w kraju. Co warte odnotowania, nie tylko te trzy już wymienione gminy wiejskie, ale również gminy Panki i Opatów wyprzedzają według liczonego przez „Wspólnotę” kryterium zamożności nasze gminy miejsko-wiejskie – Kłobuck i Krzepice – które wypadają słabiej.
Na dnie powiatowego rankingu są jednak dwie gminy, w których – pewnie nie ma się temu co dziwić – mieszkańcy zdecydowali niedawno, że chcą zmiany wójtów. Gmina Miedźno notowana jest na 1383 lokacie w kraju, a gmina Wręczyca Wielka dopiero na 1396 pozycji. Ich zamożność per capita, nieco przekraczająca 3,8 tys. zł, bliższa jest do wyników najbiedniejszych gmin w kraju, dla których wyliczono te wskaźniki na poziomie około 3,3 tys. zł. Najbogatsze polskie gminy mają po kilkanaście tysięcy, a niedościgniony Kleszczów – ponad 30 tysięcy. Do nich równać się jednak nie ma sensu. Co innego z sąsiadami z powiatu. W Miedźnie i Wręczycy Wielkiej nowe gospodynie mają więc sporo do zrobienia, by ich samorządy w kolejnych notowaniach mogły zademonstrować, że po wyborach sprawy w końcu idą w dobrym kierunku. Z pewnością będziemy więc chcieli zerknąć do kolejnego takiego rankingu, który przygotuje pismo „Wspólnota” – swoją drogą wydawnictwo godne polecenia z wielu powodów.