Na niektórych delikwentów albo nie ma dobrego paragrafu, albo nasz system prawny okazuje się nieskuteczny. 60-letni kierowca już dawno nie miał prawa jeździć autem, a robił to nadal – do tego znowu pijany. Mieszkaniec powiatu wieluńskiego spowodował w takim stanie kolizję w Popowie w naszym powiecie
Być może i ta sprawka uszłaby mu na sucho, gdyby nie zdecydowana reakcja świadka… No ale po kolei.
– Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 18 sierpnia, na ulicy Wieluńskiej w Popowie. Przypadkowy świadek zauważył audi, którego kierowca, wykonując manewr nawracania, wjechał pojazdem do rowu. Wobec tej sytuacji mężczyzna, chcąc udzielić pomocy, zatrzymał swój pojazd i podbiegł do audi – podaje rzeczniczka kłobuckiej policji, asp. Joanna Wiącek-Głowacz. Po chwili świadek, który zachował się wzorowo, zorientował się, że tu nie tyle potrzeba pomocy, ale właściwej reakcji wobec kierowcy audi. Wyciągnął kluczyki ze stacyjki jego pojazdu, a następnie powiadomił policję o całym zdarzeniu. Podzielił się też z mundurowymi swoim podejrzeniem, że kierowca audi może być nietrzeźwy.
– Na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego z kłobuckiej komendy. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierującego audi 60-latka – podaje rzeczniczka. Podejrzenia świadka były zasadne. W organizmie kierowcy audi było ponad 1,5 promila alkoholu. Nie dziwi więc, że nie zmieścił się na drodze i wylądował w rowie. Policja szybko ustaliła też, że nie jest to pierwsza tego rodzaju sytuacja, której dopuścił się 60-latek.
– Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych bazach danych okazało się, że mieszkaniec powiatu wieluńskiego posiada dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sprawca zdarzenia odpowie za swoje czyny – jazdę w stanie nietrzeźwości i kierowanie pojazdem mechanicznym pomimo dożywotniego zakazu oraz za spowodowanie kolizji – podsumowuje policjantka.
Trudno nie zdobyć się na refleksję, że coś w całym tym systemie działa źle, skoro możliwe jest, że osoba, która ma dożywotni zakaz, nadal jeździ autem, a do tego jeździ po pijanemu. Kary, które się stosuje, przestają być skuteczne, skoro nie zapobiegają takim sytuacjom.
Osoba, która zdecyduje się wsiąść do pojazdu pod wpływem alkoholu, musi liczyć się nie tylko z konsekwencjami prawnymi. Nieodpowiedzialna przejażdżka może również skończyć się tragedią na drodze i niejednokrotnie śmiercią pasażerów, jak i przypadkowych osób. Reagujmy więc za każdym razem, gdy podejrzewamy, że za kierownicę wsiada pijana osoba. Reagujmy mając na uwadze własne bezpieczeństwo – i w sposób, który to bezpieczeństwo zapewni.
Facebook
YouTube
RSS