POLICJA. Konopi indyjskich uprawiać w Polsce nie wolno. Niezależnie od skali, technologii i miejsca uprawy. To dlatego 34-latek urządził sobie nielegalną uprawę w ukryciu, w lesie. Ale wpadł i tak
Najpierw był trop – informacja, że w lesie w okolicach miejscowości Praszczyki można znaleźć kilka dużych krzaków nielegalnej rośliny. Tę nielegalną uprawę namierzono i rozpoczęto odpowiednie czynności śledcze, aby namierzyć osobę, która te rośliny tam zasadziła. Udało się. W ubiegłym tygodniu 34-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego został zatrzymany na gorącym uczynku – podczas podlewania roślin na tej nielegalnej leśnej uprawie.
– Policjanci zabezpieczyli cztery duże krzaki nielegalnych konopi indyjskich, z których największy miał ponad 2,7 metra wysokości – referuje rzecznik kłobuckiej policji, mł. asp. Kamil Raczyński.
Konopie zlikwidowano, a zatrzymany mężczyzna jako podejrzany w sprawie usłyszał już zarzuty kryminalne. Nadzór nad sprawą ma Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Posiadanie jakiejkolwiek ilości narkotyków jest karane. Z uprawy, którą zlikwidowali policjanci, powstałaby niemała liczba ich porcji. Dlatego policja apeluje, by każdy, kto posiada podejrzenia, iż gdzieś może być prowadzona tego rodzaju zakazana uprawa, zgłosił to niezwłocznie organom ścigania. (jar)
Facebook
YouTube
RSS