POLITYKA. Poseł Tomasz Jaskóła z Kukiz’15 podczas niedawnej wizyty w Kłobucku nie szczędził słów krytyki pod adresem urzędów pracy i powiatów w naszym kraju. I choć przedstawiciele tych jednostek na naszym terenie nie kryli niezadowolenia, to parlamentarzysta pozostawał przy swoim. – Ci, którzy nigdy nie mieli swojej firmy i są tzw. politykami, w życiu nie poprowadziliby nawet kiosku z marchewkami – mówi
Magdalena Kurzak
Podczas ostatniej sesji rady miasta Kłobuck odwiedziło dwóch posłów: Konrad Głębocki (PiS) oraz Tomasz Jaskóła (Kukiz’15). Pierwszy z nich przekonywał radnych, że „dobra zmiana” to same korzyści. Głębocki zachwalał program „500 +”, zapewniał, że obecny rząd będzie wspierał – a nie likwidował – spółki skarbu państwa, zapowiedział program „Mieszkanie +”, a także podkreślał, że obecnie mamy najniższe (nieco ponad 8 proc.) bezrobocie w historii kraju.
Nie będzie częstochowskiego
W nieco w innym tonie wypowiadał się poseł Jaskóła, który niemal wszystkie reformy obecnego rządu zdyskredytował. Rozwiał też nadzieje na województwo częstochowskie, które – jak mówi – już dawno zostało przegrane, a zarówno poseł Szymon Giżyński (PiS), jak i prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) jedynie podtrzymują fikcję. Tymczasem rząd mówi jednoznacznie: nie ma planów powstania województwa częstochowskiego.
– Przestańmy więc myśleć fikcją, lepiej obniżajmy podatki, tnijmy wydatki na administrację, a najlepiej zlikwidujmy powiaty, czyli niepotrzebną biurokrację „pierdzistołków” – mówi Jaskóła. – I nie przesadzam, bo wiem, kto w tych powiatach pracuje, czyje to jest królestwo.
Poseł w podobnym tonie wypowiadał się o ZUS-ie.
– Z raportów przeprowadzonych przez rząd wynika, że ZUS jest bankrutem mimo kradzieży 150 mld zł z OFF-e – mówi Tomasza Jaskóła – Bankrut, dziadostwo, patologia – podsumowuje poseł, sugerując, że dopóki obywatele będą musieli utrzymywać tabuny urzędników i polityków, w naszym kraju nic się nie zmieni.
Więcej w najnowszym numerze GK (47) lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS