Kalej

Wspomnieli dyrektora sprzed lat

W przedstawieniu uczniowie odegrali role swych poprzedników z dawnych lat.
ZSP KALEJ
Wspomnieli dyrektora sprzed lat

UROCZYSTOŚĆ. Urodził się na Kresach, ale zasłużył się dla Kalei. W szkole uczcili dawnego dyrektora i organizatora szkoły

Powodem wspomnienia Stefana Łukaszewicza była przypadająca na ten rok szkolny 40. rocznica jego śmierci. Dawny dyrektor szkoły w Kalei przybył na nasze tereny dopiero po wojnie, bo urodził się na dawnych wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej. Jako człowiek aktywny, nauczyciel po ukończonym w rodzinnych stronach seminarium nauczycielskim, w Kalei zabrał się zaraz za organizowanie oświaty. Doprowadził do uruchomienia szkoły po wojnie i odremontowania jej starego budynku. Zresztą nauka w ówczesnych trudnych warunkach odbywała się także w dawnym dworze i w domach prywatnych. Kłopoty lokalowe były naturalną konsekwencją rosnącej po wojnie liczby uczniów. Dlatego Łukaszewicz podjął starania o budowę nowego gmachu – i szkołę ostatecznie ukończono 28 sierpnia 1959 roku. Poza podstawówką działała tu też szkoła rolnicza. Fakty te w Kalei dobrze pamiętają, a Łukaszewicz doczekał się ulicy swego imienia w Szarlejce, tablicy pamiątkowej, a przede wszystkim młodzież kolejnych pokoleń wciąż pamięta, by pod okiem nauczycieli dbać o grób dawnego dyrektora.
Przejawem wspominania zasłużonego mieszkańca i nauczyciela stała się też uroczysta wieczornica, którą przygotowano w tutejszej szkole pod kierunkiem Alicji Nowak i Ramony Wiory. Licznych gości powitała na niej dyrektor Mariola Wróbel, a uczniowie przygotowali prezentację dotyczącą postaci Stefana Łukaszewicza. Całkiem pomysłową.
– Na scenie wisiały ramy, symbolizujące tabla absolwentów. W trakcie sprzątania szkoły woźny włącza prezentację multimedialną, utrzymaną w formie kroniki filmowej. W prezentacji pokazano życiorys pana Łukaszewicza i jego osiągnięcie, budynek szkolny w Kalei. W trakcie prezentacji woźny zasypia i wtedy ożywają postacie uczniów i pierwszego kierownika. Uczniowie zadają pytania o szkołę, uczniów, nauczycieli, a duch Stefana Łukaszewicza odpowiada. Na zakończenie wręczają mu kwiaty i wszyscy wracają w ramy tabli – opisuje Tomasz Krzypkowski, nauczyciel szkoły w Kalei. (jar)

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kalej

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 794 040 209

Więcej w Kalej

„Klasa z drewna”

Jarosław Jędrysiak31 października 2024

Sala gimnastyczna już z zadaszeniem

Jarosław Jędrysiak31 sierpnia 2024

Jak postępuje rozbudowa ZSP w Kalei?

Jarosław Jędrysiak2 sierpnia 2024

„Klasa z drewna”

Jarosław Jędrysiak13 listopada 2023

Dyskutowali o budowie szkoły

Jarosław Jędrysiak17 lipca 2023

Podwędził rower. Bezkarności nie będzie

Jarosław Jędrysiak11 czerwca 2023