Kłobuck

„Nie ma takich pozytywnych rzeczy, których nie można robić w harcerskim mundurze”

O kłobuckim harcerstwie, które w tym roku obchodzi setny jubileusz, rozmawiamy z komendantką Hufca ZHP Kłobuck, hm. Beatą Plutą
„Nie ma takich pozytywnych rzeczy, których nie można robić w harcerskim mundurze”

O kłobuckim harcerstwie, które w tym roku obchodzi setny jubileusz, rozmawiamy z komendantką Hufca ZHP Kłobuck, hm. Beatą Plutą


„Gazeta Kłobucka”: Na początek nieco prowokacyjnie: czy w naszych czasach harcerstwo jest jeszcze komukolwiek do czegoś potrzebne?

Hm. Beata Pluta: Myślę, że było i nadal jest potrzebne. Komu? Nam wszystkim, czego wyrazem jest 100-lecie harcerstwa na ziemi kłobuckiej. Związek Harcerstwa Polskiego proponuje swoim członkom udział w organizacji na zasadzie dobrowolności. Każdy człowiek, niezależnie od tego, jakie ma talenty i predyspozycje, może zostać członkiem ZHP. Tutaj liczy się przede wszystkim chęć współpracy. Harcerstwo uczy działania w zespole, a jednocześnie stawia na indywidualność. Potrafi połączyć wszystko, co oferują inne zajęcia dodatkowe, a jednocześnie przedstawić to w dużo atrakcyjniejszy sposób.

GK: Czy rodzice chętnie zapisują swoje pociechy w szeregi organizacji?
B.P.:
Rodzice chętnie zapisują swoje dzieci do drużyn czy gromad, bo wiedzą, że harcerstwo to tradycja i nowoczesność. Daje młodym ludziom niezależność, uczy odpowiedzialności, odwagi, patriotyzmu i poczucia, że są częścią jednej wspólnej harcerskiej rodziny. A to wszystko dostosowane jest do wieku. Bo zuchom, czyli dzieciom do trzeciej klasy szkoły podstawowej, proponujemy głównie rozwój poprzez zabawę. Dla harcerzy w wieku 11-13 lat są to gry terenowe i logiczne. Gimnazjaliści realizują się poprzez projekty, a wędrownicy w szkole ponadgimnazjalnej poszukują swojego miejsca w społeczeństwie i realizują się poprzez wyczyn i służbę na rzecz innych, poprzez wolontariat. Nie robimy tego tylko po to, żeby zapewnić dzieciom i młodzieży dobrą zabawę. Robimy to także po to, żeby nasi wychowankowie przez zabawę uczyli się pracy w zespole, podziału zadań i rozwijali swoją osobowość, aby w dorosłym już życiu umieli się odnaleźć.

GK: Co dziś przyciąga dzieci i młodzież do harcerstwa?
B.P.:
Wielką siłą harcerstwa jest jego różnorodność. To atrakcyjny, dostosowany do potrzeb dzieci i młodzieży program. Dbamy o wszechstronny rozwój zuchów i harcerzy. Gromady i drużyny zajmują się m.in. działalnością artystyczną, ekologiczną, turystyczną, sportową, obronnością czy ratownictwem medycznym, obcują z przyrodą. Nigdy nie zapominamy o patriotyzmie i szeroko rozumianych wartościach chrześcijańskich. Harcerstwo to wspaniała przygoda – biwaki i obozy harcerskie dostarczają dzieciom i młodzieży dużo atrakcji i zabawy, ale również uczą samodzielności, odpowiedzialności i działania w grupie. Każdy dzień na biwaku lub obozie jest dobrze zaplanowany i przygotowany zgodnie z predyspozycjami i wiekiem uczestników. Harcerstwo to także wspaniali ludzie, którzy poświęcają dzieciom i młodzieży czas, uwagę, a znajomości zawarte w harcerstwie przeradzają się w przyjaźnie na całe życie. Program w drużynie czy gromadzie zależy od potrzeb młodych ludzi jako jednostek, potrzeb całej grupy oraz od pomysłowości drużynowego. W skali organizacji nie ma takich pozytywnych rzeczy, których nie można robić w harcerskim mundurze.

GK: W tym roku rozpoczęły się obchody jubileuszu 100-lecia harcerstwa na ziemi kłobuckiej. Sto lat temu wolnej Polski jeszcze nie było. J akie były te początki?
B.P.:
W 1917 roku, 25 czerwca, z inicjatywy wikariusza parafii kłobuckiej, ks. Michała Maniewskiego, oraz druhów: Mieczysława Gładysza, Bogumiła Krupskiego i Jana Kuropatwińskiego zorganizowano w Kłobucku drużynę harcerską. W jej składzie znalazła się młodzież szkolna i rzemieślnicza. Przyjęto nazwę „Pierwsza Kłobucka Drużyna Harcerska im. Tadeusza Kościuszki”. I to od niej zaczyna się historia harcerstwa na ziemi kłobuckiej. Wkrótce po odzyskaniu niepodległości, w listopadzie 1918 r., kłobucka drużyna mogła „wyjść z podziemia” i zacząć pracować jawnie. Dostała od zarządu miasta prawo korzystania z lokalu, tzw. starej ochronki (w tym miejscu znajdowała się kiedyś poczta). W 1921 r. dostała działkę na błoniach, gdzie można było prowadzić zbiórki harcerskie, ćwiczenia i zabawy. I tak początki dały siłę wielkiej organizacji.

GK: Organizacja to także ludzie. P roszę spróbować w kilku tylko zdaniach wspomnieć najważniejsze postacie, które przez lata tworzyły Hufiec Kłobuck.
B.P.:
Tak, historię tworzą ludzie. Kiedy w roku 100-lecia harcerstwa na ziemi kłobuckiej mówimy o ZHP, pamięć przywołuje twarze sprzed lat. Wielu społeczników było oddanych harcerstwu na naszym terenie. Teraz, w roku jubileuszu, należy się im podziękowanie za ofiarną służbę naszej małej Ojczyźnie. Trudno wymienić wszystkie osoby, które na przestrzeni tych 100 lat miały wpływ na kłobuckie harcerstwo, jednak na pewno należy wymienić druhów: hm. Mieczysława Gładysza, hm. Bogumiła Krupskiego, hm. Jana Kuropatwińskiego, którzy tworzyli pierwszą drużynę w 1917 r., hm. Tadeusza Sobisia, hm. Feliksa Krupskiego i hm. Leszka Krupskiego, którzy działali podczas II wojny światowej w Szarych Szeregach i krzewili harcerstwo na naszym terenie po zakończeniu działań wojennych, hm. Zygmunta Pasiekę, pierwszego komendanta Hufca ZHP Kłobuck, oraz wszystkich kolejnych komendantów Hufca ZHP Kłobuck: hm. Tadeusza Musiała, hm. Wiesława Wiatraka, hm. Anielę Kozaczuk, hm. Zenona Orłowskiego, phm. Andrzeja Różańskiego i hm. Halinę Wróbel. Na uwagę zasługuje fakt, iż hm. Zygmunt Wierus, jeden z naszych obecnych instruktorów seniorów, jest Kawalerem Orderu Uśmiechu.

GK: Pani stosunkowo niedawno objęła funkcję komendantki hufca. C o najważniejszego wydarzyło się w tym czasie?
B.P.:
Funkcję komendantki Hufca ZHP Kłobuck pełnię od października 2015 r. Co najważniejszego się wydarzyło? To trudne pytanie. Kontynuuję pracę poprzednich komendantów i staram się to robić tak, aby rozwijać nasz hufiec. Wszystkie działania są dla nas ważne, począwszy od organizacji sztabu WOŚP, poprzez biwak z okazji Dnia Myśli Braterskiej, Imieniny Zucha, Festiwal Piosenki Harcerskiej HARFA, Rajd o Puchar Komendanta Hufca, Zlot Hufca ZHP Kłobuck, Harcerską Akcję Letnią oraz uroczystości patriotyczne, a skończywszy na przekazaniu Betlejemskiego Światła Pokoju. Są też nowe propozycje programowe, które zostały zainicjowane w czasie mojej kadencji. To Hufcowy Turniej Sportowy i wyjazd do Zakopanego na Zlot Betlejemski. Dużym sukcesem jest ukończenie przez nasze instruktorki kursu kadry kształcącej i powstanie zespołu ds. pracy z kadrą i kształcenia na poziomie hufca.

GK: Jakie są plany obchodów jubileuszu?
B.P.:
Dla mnie jako komendantki i wszystkich członków naszego hufca to duży zaszczyt, że na czas naszej działalności przypada jubileusz 100-lecia, ale zarazem ogromna odpowiedzialność. Zorganizowane „Spotkanie Harcerskich Pokoleń”, które odbyło się 25 marca w Zespole Szkół nr 1 w Kłobucku, rozpoczęło cykl uroczystości z okazji jubileuszu 100-lecia harcerstwa na ziemi kłobuckiej. W następnych miesiącach w planach mamy m.in. konferencję i panel dyskusyjny „Rola harcerstwa we współczesnym świecie”, zorganizowanie wystawy „100-lecie harcerstwa na ziemi kłobuckiej. Harcerstwo wczoraj i dziś” oraz Zlot Hufca z okazji 100-lecia ZHP „Sprawni jak harcerze”.


GK:
Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Jarosław Jędrysiak

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kłobuck

Masz jakieś pytanie lub problem dotyczący naszego Tygodnika? Skontaktuj się z naszym biurem! Tel. 514 786 400

Więcej w Kłobuck

Sprawca porzucenia śmieci ustalony

Jarosław Jędrysiak3 września 2024

Wrzesień 1939 roku w Kłobucku

Jarosław Jędrysiak2 września 2024

Ulice Ściegiennego i Polna są gotowe

Jarosław Jędrysiak1 września 2024

Z czcią dla obrońców niepodległości

Jarosław Jędrysiak28 sierpnia 2024

Remont dworca w Kłobucku będzie… albo nie będzie

Jarosław Jędrysiak30 lipca 2024

Pociągi pojadą, ale się nie zatrzymają

Jarosław Jędrysiak24 lipca 2024