POMOC. Uczniowie ze Szkolnego Klubu Wolontariatu w Szkole Podstawowej w Białej odwiedzili Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Częstochowie. Nie pojechali z pustymi rękami
Dzieci najpierw zebrały dary dla czworonogów, a następnie zawiozły je do schroniska. W transporcie pomogli rodzice. Satysfakcja przyszła szybko.
– Grupa została powitania gromkim szczekaniem. Psy na widok uczniów wesoło merdały ogonami, wciskały w kraty swoje pyski i wyciągały łapy, aby się przywitać – relacjonuje Małgorzata Skrok ze szkoły w Białej.
Ta radość czworonogów podszyta jest tu jednak, jak zawsze w schronisku, tęsknotą i smutkiem. Choć boksy są zadbane, budy wygodne, a opiekunowie troskliwi, porzucone zwierzęta nigdy nie przestają odczuwać bólu z powodu wzgardzonej wierności. To dobrze, że dzieci podjęły wysiłek zebrania karmy i innych potrzebnych zwierzętom rzeczy – wszystko to im się przyda. Jeszcze lepiej, że odwiedzając takie miejsce uczą się empatii i właściwego traktowania zwierząt. Bo trudno uwierzyć, że ktoś z tych młodych ludzi będzie kiedyś zdolny, by wyrządzić jakąś krzywdę swojemu pupilowi, by go porzucić na zawsze. A to chyba w tym wszystkim najważniejsze. (jar)
Facebook
YouTube
RSS