CYFRYZACJA. Kolejne urzędy wyposażane są w terminale, umożliwiające płacenie podatków i opłat za pośrednictwem kart lub telefonów. Ostatnio dołączył do tego grona Urząd Gminy Przystajń. Ani gmina, ani mieszkańcy nie poniosą z tego tytułu żadnych kosztów. Przynajmniej do chwili zakończenia programu
W związku z uruchomieniem terminala, znajdującego się w punkcie kasowym urzędu, rada gminy podjęła w marcu uchwałę „w sprawie dopuszczenia zapłaty podatków stanowiących dochody budżetu gminy instrumentem płatniczym”.
– Jako jedyna gmina w powiecie nie mamy inkasa. Nasi mieszkań- cy mają indywidualne konta. W program upowszechniania płatności bezgotówkowych w administracji publicznej wchodzą z kolei prawie wszystkie gminy i Przystajń nie jest tu wyjątkiem – powiedział Henryk Mach, wójt Przystajni.
Wspomniany program to wspólny projekt Ministerstwa Rozwoju (MR) i Krajowej Izby Rozliczeniowej SA. (KIR). Skierowany jest m.in. do wszystkich urzędów wojewódzkich, marszałkowskich, urzędów miast i gmin oraz starostw powiatowych.
– Chociaż obrót bezgotówkowy staje się coraz bardziej powszechny, obecnie tylko ok. 10 proc. jednostek samorządu terytorialnego umożliwia dokonywanie tego rodzaju płatności – poinformowała KIR w 2017 roku, dodając, że właśnie po to MR we współpracy z nią uruchamia program.
Płacenie kartą lub telefonem w urzędzie odbywa się tak samo jak w sklepach czy stacjach paliw posiadających terminale. I jest zupełnie darmowe. Terminal, w który wyposażono stanowisko kasowe w urzędzie, służy jednak tylko do regulowania zobowiązań wobec gminy. Nie ma limitu przeprowadzonych operacji. Jednostki administracji publicznej nie płacą za instalację i używanie urządzenia. Ale tylko do czasu zakończenia programu. W uzasadnieniu do projektu uchwały podjętej przez Przystajń znalazł się ponadto zapis, który sugeruje, że kiedy program dobiegnie końca, koszty spadną również na mieszkańców. Brzmi on: „po zakończeniu projektu, zgodnie z art. 60 par. 2a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, koszty obsługi systemu płatności przy użyciu karty (koszty opłat i prowizji) ponosić będzie podatnik”.
– Wszystkie koszty weźmiemy na siebie – zadeklarował jednak wójt Mach. – Oczywiście mam na myśli te, które bezpośrednio wiążą się z płaceniem za pośrednictwem naszego terminala zobowiązań wobec gminy. Czym innym są np. prowizje bankowe wynikające z umów zawartych między bankami i mieszkańcami oraz posiadanych przez nich kart – wyjaśnił. (PW)
Facebook
YouTube
RSS