PROBLEM. Stare place zabaw, oświetlenie sprzed kilkudziesięciu lat, na podłodze linoleum – tak zdaniem radnej Danuty Goławskiej z Koalicji Samorządowej wyglądają kłobuckie przedszkola, które powinny zostać jak najszybciej dostosowane do dzisiejszych czasów
Problem został dostrzeżony podczas jubileuszu 35-lecia Przedszkola nr 5. Uczestniczyli w nim zarówno przewodniczą- ca rady, jak i sam burmistrz.
– Atmosfera podczas imprezy była naprawdę dobra do momentu, kiedy zostałam poproszona, aby zobaczyć, jak wygląda plac zabaw przy przed szkolu – mówi Gosławska. – Budujemy siłownie na świeżym powietrzu, osiedlowe place zabaw, boiska przy szkołach, a tak naprawdę przy placówkach, gdzie tych dzieci jest najwięcej, mamy stare obiekty, sprzed kilkudziesięciu lat – mówi radna, która zwróciła się do radnych i burmistrza o podjęcie tematu.
Burmistrz Jerzy Zakrzewski przyznaje, że problem jest, ale nie zgadza się do końca z radną co do tego, że nic się w tej kwestii nie robi.
– Tylko w ubiegłym roku przeznaczyliśmy 50 tys. zł na doposażenie przedszkoli, a fundusz remontowy został zwiększony o ponad 100 procent – mówi Zakrzewski. – Oboje byliśmy radnymi kilku kadencji i zdaje sobie pani sprawę, że to są zaniedbania wielu lat, a nie wyłącznie obecnej kadencji. Doskonale pani wie, że nie da się zrobić wszystkiego w 3 lata – zwrócił się do radnej burmistrz, który dodał, że podczas jubileuszu Przedszkola nr 5 rodzice dziękowali za ubiegłoroczną wymianę urządzeń na placu zabaw.
– Byliśmy na jednej imprezie i chyba z innymi rodzicami rozmawialiśmy, bo panu dziękowano, a mnie krytykowano – zwróciła się ponownie do Zakrzewskiego Gosławska.
Przy tej okazji wypłynął również problem Przedszkola nr 1, które, jak się okazuje, nie spełnia wymogów narzuconych przez straż pożarną. Podczas sesji przywołali to radni opozycyjni.
– Przedszkole nr 1 jest do zamknięcia od 2005 roku – odpierał ataki Jerzy Zakrzewski. – Tak się złożyło, że to ja muszę wykonać zalecenia straży po- żarnej, odwlekane przez lata. Remont zaplanowany jest na tegoroczne wakacje – mówi burmistrz.
Zdanie Zakrzewskiego podzieliła również radna Barbara Błaszczykowska.
– To, że przedszkola wyglądają jak wyglądają, nie jest winą wyłącznie naszej kadencji – mówi radna. – Jeśli przez lata nie robiło się w nich nic, to mamy taki efekt – dodała.
Burmistrz tłumaczy, że to dyrektorzy przedszkoli decydują, na co przeznaczą pieniądze otrzymane na remonty. Podkreśla też kilkakrotnie, że w ubiegłym roku w placówkach pojawiły się nowe urządzenia na placach zabaw. Fakt jest jednak taki, że są to małe, skromne elementy, które nie zaspokajają potrzeb dobrej zabawy maluchów. Być może warto wziąć pod uwagę inwestycję w jeden, ale atrakcyjny plac zabaw przy każdym przedszkolu, który będzie służył dzieciom na wiele lat i sprawi, że chętniej będą chciały do niego przychodzić.
Facebook
YouTube
RSS