Piknik z biegiem dla dzieci

Biegacze z NGB Kłobuck nie tylko licznie stawili się na starcie, ale i wzięli na siebie zadania organizacji biegu na rzecz chorych dzieci.
JAROSŁAW JĘDRYSIAK

IMPREZA. Przy szkole w Białej odbył się doroczny piknik rodzinny. Po raz drugi połączony był z biegiem charytatywny na rzecz ciężko chorych dzieci

Impreza rozpoczęła się na placu za szkołą w godzinach popołudniowych w minioną sobotę. Zaaranżowano tam stoiska ze słodkimi wypiekami i napojami, z książkami, inne prowadziły przedstawicielki stowarzyszenia „Kobiety Aktywne” oraz koło STF Zabrze – można było tu m.in. zmierzyć sobie ci- śnienie, poziom cukru, ale można było też poprawić makijaż. Nieopodal na dzieci czekały koniki do jazdy wierzchem – oczywiście pod odpowiednią opieką dorosłych. W innym końcu placu dzieci mogły pobawić się na kilku ustawionych w rzędzie dmuchanych zamkach. Przy samej szkole stanęła scena. To głównie na niej odbywały się po kolei występy artystyczne – przede wszystkim w wykonaniu lub z udziałem miejscowych dzieci i tutejszej młodzieży.

Przed piątą po południu rozpędu nabrało przygotowanie do wpisanego w program pikniku II Biegu Przełajowego „Podaruj Serce”. Współorganizowany przez biegaczy z NGB Kłobuck, bieg ten odbywa się z założenia nie dla wyniku, a dlatego, by zebrać wsparcie dla dzieci – beneficjentami kilkuset złotych, które zgromadzono tym razem, stało się Stowarzyszenie Pielęgniarsko-Opiekuńcze „Z Ufnością w Trzecie Tysiąclecie” z Częstochowy. W samym biegu wzięło udział ponad pół setki osób. Wraz z biegaczami NGB, młodzieżą i innymi chcącymi wesprzeć cel charytatywny udziałem w biegu i wrzuceniem wpisowego do puszki, była też żona burmistrza, Jadwiga Zakrzewska. Dla każdego, kto bieg ukończył, były rozdawane przez burmistrza wprost z koszyka lizaki. Dla wielu była też zapewne satysfakcja z udziału w biegu i jego ukończenia.

Piknik trwał do godzin wieczornych. Sprzedaż cegiełek na rzecz szkoły sfinalizowana została losowaniem nagrody głównej. Choć imprezie – jak niemal co roku – sprzyjała dobra pogoda, tym razem frekwencja mieszkańców była nieco mniejsza. Od obecnych usłyszeliśmy, że mogło na to wpłynąć organizowanie imprezy plenerowej tego samego dnia w sąsiednim Kamyku. (jar)

---