POLICJA. Choć po służbie, nadal czują się policjantami. Dwaj stróże prawa w czasie wolnym zauważyli i zatrzymali nietrzeźwych kierowców, nim ci wyjechali na drogę
Miejsce akcji – stacja paliw w Pankach. Dwaj będący po służbie policjanci – z drogówki i z kryminalnej – tankowali akurat swoje prywatne auta, gdy zauważyli, że pewien mężczyzna dość niepewnym krokiem podszedł do volkswagena, wsiadł i chciał odjechać. Jeden z policjantów od razu zablokował mu swoim autem wyjazd ze stacji. Gdy na miejsce wezwany został umundurowany patrol, który miał sprawdzić trzeźwość kierowcy volkswagena, na tę samą stację wjechał motorowerzysta. Od razu było widać, że ktoś mu chyba „drogą kręci”. I jego zatrzymali wspomniani dwaj policjanci. Niedługo potem, po badaniu trzeźwości obu kierowców, podejrzenia okazały się słuszne. 36-latek, który chciał odjechać ze stacji volkswagenem, miał ponad 2,5 promila. Motorowerzysta – prawie 3 promile.
Obaj przyłapani na kierowaniu w takim stanie poniosą poważne konsekwencje. Ich los jest w rękach prokuratury i sądu. (jar)
Facebook
YouTube
RSS