Region

Seniorze, bądź odważny, ale rozważny

Seniorzy są jedną z grup społecznych najbardziej narażonych na nadużycia i wyłudzenia.
Seniorze, bądź odważny, ale rozważny

PROBLEM. Seniorzy są jedną z grup społecznych najbardziej narażonych na nadużycia i wyłudzenia. Według danych opublikowanych przez Biuro Informacji Kredytowej aż 10 proc. z 6,4 mln osób w wieku 65 plus przyznaje, że padło ofiarą próby wyłudzenia pieniędzy. Policja szacuje natomiast, że tylko w I półroczu 2018 r. blisko 1,7 tys. seniorów, w wyniku różnego rodzaju oszustw, straciło prawie 27 mln zł

Same nadużycia dotyczą nie tylko wyłudzeń pieniędzy, ale również nieruchomości. Na liście podwyższonego ryzyka znajdują się szybkie pożyczki, polisolokaty, piramidy finansowe, kluby zakupowe czy suplementy diety bez atestów instytucji prozdrowotnych. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich seniorzy stanowią grupę społeczną najbardziej narażoną zarówno na nieuczciwe praktyki rynkowe, jak i różnego rodzaju wyłudzenia.
– Skuteczna edukacja seniorów jest niezmiernie ważna. Nie wystarczy przestrzegać, trzeba również uczyć, w jaki sposób zachować się w danej sytuacji, podpowiadać, gdzie można zgłosić problem, u kogo szukać pomocy – podkreśla Robert Majkowski z Funduszu Hipotecznego DOM. – Duże znaczenie mają ogólnopolskie kampanie edukacyjne. Jesienią rusza kampania zrealizowana ze środków unijnych, która obejmuje sześć filmów edukacyjnych skierowanych do osób starszych. Eksperci z komendy policji, specjaliści z różnych instytucji państwowych, ale także przedstawiciele przeróżnych branż podpowiadają, jak zmniejszyć ryzyko nadużyć. Jednym z obszarów, o którym mowa, jest renta dożywotnia, zatem cieszymy się, że możemy brać udział w tym projekcie – dodaje.

Gdy dzwoni „wnuczek”
Z danych wynika, że wiele nadużyć i prób wyłudzeń ma miejsce w… naszym domu. Do najczęściej spotykanych metod należy metoda „na wnuczka”, „na policjanta”, czy „na pana z gazowni”. Jak nie dać się oszukać? Przede wszystkim należy zachować czujność i ostrożność. Pamiętajmy, że osoby, które mają coś do ukrycia, rzadko przedstawiają się pełnym imieniem i nazwiskiem, a dopytywane o konkretne dane i nazwę firmy, z której dzwonią, nie chcą udzielać informacji. Ważna jest też odwaga i nieuleganie presji czasu, wywieranej przez potencjalnych oszustów – nie bójmy się przerwać rozmowę telefoniczną, zadzwonić do wnuczka i upewnić się, czy faktycznie potrzebuje on pomocy. Równie istotny jest czas reakcji. Przy choćby najmniejszym podejrzeniu kontaktu z oszustem należy jak najszybciej skontaktować się z policją. Ważne jednak, by skutecznie rozłączyć rozmowę z oszustem, zanim wybierzemy numer 997 lub 112. Telefon stacjonarny podtrzymuje połączenie jeszcze przez 30 sekund po odłożeniu słuchawki. Wykorzystują to naciągacze, którzy sami sugerują seniorowi sprawdzenie informacji pod numerem alarmowym. Tymczasem na linii wciąż jest oszust, który tym razem podaje się za policjanta. Jeśli jest taka możliwość, warto zadzwonić na policję z drugiego telefonu, np. komórkowego. Dobrze też poinformować kogoś bliskiego lub choćby sąsiadów o swoich podejrzeniach. Warto pamiętać, że policja czy prokuratura nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach i nie prosi o przekazanie pieniędzy czy biżuterii.

Podejrzane produkty finansowe
Media często donoszą o nadużyciach związanych z szybkimi pożyczkami (tzw. chwilówkami), polisolokatami, ubezpieczeniami na życie zawieranymi w późnym wieku (często połączonymi z produktami inwestycyjnymi) czy rencie dożywotniej.
– Nie wszystkie produkty i podmioty je oferujące są nieprofesjonalne. Warto weryfikować każdą firmę, ofertę i umowę, a ostrożność i rozwaga są ważniejsze niż zaufanie. W przypadku renty dożywotniej renomę profesjonalnych instytucji psują umowy podpisywane przez osoby prywatne i nieuczciwe podmioty – podkreśla Robert Majkowski.
Seniorzy często są kuszeni łatwym dostępem do kredytów i pożyczek, a czasem obietnicą szybkiego zysku. Zdarza się, że decydują się na polisolokaty, nie wiedząc o wysokich opłatach likwidacyjnych i wysokim ryzyku utraty (przynajmniej części) zainwestowanych środków. Zaciągają również pożyczki „chwilówki”, które są kosztowne, gdy weźmie się pod uwagę, że prowizja sięga nawet 40 proc. pożyczanej kwoty, a dodatkowe koszty są zatrważające (przykładowo: pisemne wezwanie za opóźnienie w spłacie może kosztować nawet 150 zł.).

Sprawdźmy firmę od podszewki
Przede wszystkim należy zachować czujność i zawsze sprawdzać wiarygodność i kondycję finansową danej firmy. Takie informacje znajdziemy np. w Komisji Nadzoru Finansowego i w podmiotach zrzeszających instytucje finansowe: Związku Banków Polskich, Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych czy Polskim Związku Instytucji Pożyczkowych. Ten ostatni na stronie www.pzip.pl publikuje Rejestr Instytucji Pożyczkowych, które działają w sposób przejrzysty. Warto również posiłkować się opiniami osób, które już skorzystały z usług danego pożyczkodawcy.
Przed podjęciem decyzji o wyborze produktu finansowego warto porównać różne oferty – pomogą w tym porównywarki kredytów czy lokat, dostępne w internecie. Przede wszystkim trzeba jednak dokładnie przeczytać dokumenty i regulaminy. Nie należy ulegać presji czasu, wszystkie materiały można zabrać do domu, by tam spokojnie się z nimi zapoznać, a w przypadku niezrozumiałych kwestii poprosić później o dodatkowe wyjaśnienia. Trzeba dokładnie sprawdzić warunki dotyczące danego produktu finansowego, w przypadku pożyczki – oprocentowanie i czas spłaty. Szczególną uwagę należy poświęcić zapisom małą czcionką, gwiazdkom i odnośnikom – to właśnie te treści seniorzy często podświadomie traktują jako nieistotne.

Jak kupować, żeby nie żałować?
Z badania przeprowadzonego przez Instytut ARC Rynek i Opinia na zlecenie BIG InfoMonitor wynika, że aż 91 proc. emerytów otrzymało zaproszenie na prezentacje różnego rodzaju produktów: garnków i naczyń, koców i pościeli, sprzętu leczniczego i rehabilitacyjnego. Niemal połowa z nich (48 proc.) w spotkaniach wzięła udział, a aż 51 proc. badanych faktycznie dokonało zakupu. Po spotkaniu aż 45 proc. żałowało decyzji zakupowej, przy czym aż 13 proc. osób przyznało, ze nie miało odwagi bądź nie chciało odmówić sprzedawcy.
Według danych Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej szacunkowa wartość rynku sprzedaży bezpośredniej w 2016 r. wyniosła 3,15 mld dolarów. Z tego 87 proc. to sprzedaż indywidualna, a 10 proc. to tzw. „magic sales”, czyli pokazy i prezentacje, połączone ze sprzedażą.
Przede wszystkim nie należy kupować bez namysłu, przed zakupem warto sprawdzić podawane informacje, a podczas prezentacji sprzedażowych stosować zasadę ograniczonego zaufania. Hasło „dla każdego atrakcyjny upominek” może oznaczać, że aby go dostać, trzeba będzie kupić coś kosztownego. Warto pamiętać o prawie do odstąpienia od umowy sprzedaży – można to zrobić w ciągu 14 dni od zakupu. Formularz odstąpienia od umowy jest dostępny np. na stronie www.prawakonsumenta.uokik.gov.pl. Lepiej nie zabierać na pokaz dowodu osobistego czy odcinka emerytury – jeśli są wymagane podczas prezentacji, być może ktoś podstępnie będzie namawiać nas do podpisania umowy kredytowej. Szczególną czujność należy zachować przy wyrobach i usługach paramedycznych. Suplementy diety i preparaty ziołowe oferowane podczas pokazów często nie przechodzą żadnych badań klinicznych, a stosowane bez nadzoru lekarza mogą wchodzić w interakcje z już przyjmowanymi lekami i być niebezpieczne dla zdrowia. (oprac. as)

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej w Region

Wyjątkowy festiwal pod magicznym zamkiem

Jarosław Jędrysiak19 sierpnia 2024

Znęcanie się nad psami nie jest bezkarne

Jarosław Jędrysiak19 sierpnia 2024

Z komendy na rower

Jarosław Jędrysiak8 sierpnia 2024

„Smaki Regionów” świetne także u nas

Jarosław Jędrysiak6 sierpnia 2024

Paszport już dostępny na lotnisku w Pyrzowicach

Jarosław Jędrysiak30 lipca 2024

Województwo ma własną „apkę”

Jarosław Jędrysiak11 lipca 2024