ŚWIADCZENIE. Jednym z głośnych rządowych programów jest „Mama 4 plus”. W naszym województwie do połowy marca do oddziałów ZUS trafiło już 3,5 tys. wniosków o to rodzicielskie świadczenie uzupełniające
Przepisy dotyczące „Mamy 4 plus” obowiązują od początku marca. I już w tym niedługim okresie odnotowano całkiem spore zainteresowanie korzystaniem z tego świadczenia. Dokumenty składano w ZUS nawet jeszcze przed dniem wejścia w życie przepisów.
– W naszym województwie złożono ich najwięcej w całej Polsce. Wnioski wpływają od kobiet, ale jest też jeden wniosek złożony przez ojca – podaje Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie śląskim.
W Oddziale ZUS w Częstochowie wnioski złożyły 333 panie. W przypadku wielu spośród wniosków już zapadły decyzje przyznające świadczenie.
– W większości osoby, które starają się o świadczenie „Mama 4 plus”, są w przedziale wiekowym od 60 do 69 lat. Ale w województwie śląskim jest też 7 osób w wieku 90-99 lat. Wśród wszystkich osób zgłaszających się po to świadczenie jest 8 osób, które wychowały co najmniej 9 dzieci – wylicza ciekawe dane Kopczyńska. Podsumujmy krótko główne fakty dotyczące świadczenia. Z „Mamy 4 plus” skorzystać mogą panie, które ukończyły 60 lat oraz urodziły i wychowały lub wychowały co najmniej czworo dzieci, a nie mają dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania. O świadczenie może wystąpić też ojciec, który ukończył 65 lat i wychował co najmniej czworo dzieci – gdy matka dzieci zmarła albo je porzuciła. Ojca też dotyczy kryterium nieposiadania dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania. Kluczowe jest właśnie wychowywanie dzieci. Mogą to być dzieci własne, dzieci współmałżonka lub choćby przyjęte na wychowanie albo przysposobione. Natomiast świadczenia z „Mamy 4 plus” nie dostanie osoba, która ma emeryturę lub rentę w wysokości co najmniej najniższej emerytury. Tym samym jest to pomoc skierowana do osób znajdujących się w najgorszym położeniu ekonomicznym. Kilka innych drobnych zastrzeżeń możemy tu pominąć, bo dotyczą sytuacji wyjątkowych i rzadkich.
„Mama 4 plus” to świadczenie bez stałej kwoty. Nie może przekroczyć wysokości najniższej emerytury (obecnie 1100 zł brutto). Na stawkę maksymalną mogą więc liczyć osoby, które nigdy nie pracowały – poświęcając się np. właśnie wychowaniu dzieci – i tym samym nie mają prawa do emerytury lub renty. Gdy ktoś ma niską emeryturę lub rentę, dostanie uzupełnienie do wspomnianej kwoty 1100 zł brutto. Oczywiście warunkiem koniecznym otrzymania świadczenia jest złożenie wspomnianego na wstępie wniosku. (jar)
Facebook
YouTube
RSS