POLITYKA. W ubiegły piątek najpierw w Kłobucku, a dwie godziny później także w Krzepicach gościli dwaj europosłowie – i zarazem kandydaci z list Koalicji Europejskiej do europarlamentu: Jerzy Buzek, „jedynka” listy na Śląsku, i Czesław Siekierski, „jedynka” z Podkarpacia
Przyglądaliśmy się z bliska tym razem krzepickiej części tej wizyty i na pewno niska frekwencja mieszkańców była tu pewnym zaskoczeniem. Nie skupiajmy się jednak na tym mankamencie.
Jerzy Buzek zwykł wpadać na nasz teren zwykle przed wyborami, ale nie tylko. Sam przypomniał, że był w Krzepicach także wtedy, gdy w 2012 roku medal papieski odbierał tu w kościele prof. Marian Zembala. Generalnie były premier przygotował się na tę wizytę w zakresie takich właśnie lokalnych ciekawostek i skojarzeń – co jest normą w przypadku znających swe rzemiosło polityków.
Co z pozycją Polski w UE?
O czym prof. Buzek i towarzyszący mu dr Czesław Siekierski mówili tu u nas? Z racji bliskiego terminu wyborów nie będziemy tu wchodzić w szczegóły – zaznaczając jednak kilka ciekawych wątków. Obaj panowie podkreślali, że obecnie pozycja negocjacyjna Polski w Unii Europejskiej uległa obniżeniu. Wspominali, że są państwa – np. skandynawskie – które uzależniają dostęp do dotacji unijnych od przestrzegania praworządności przez państwa członkowskie. Przy czym akcentowali, że to sprawa złożona, wymagająca przemyślenia ewentualnych rozwiązań i jeszcze nieprzesądzona. Wspominali o pozytywnych aspektach członkostwa w UE – nie tylko w zakresie pozyskiwanych funduszy. Bo UE jest w stanie jako całość prowadzić politykę wobec państw sąsiednich, co daje jej większą moc oddziaływania niż gdyby osobne państwa były zdane tylko dla siebie. Unia to też gwarancja dochowywania wysokich standardów w różnych sferach życia i gospodarki. To także – wedle ich słów – struktura zdolna nadzorować gospodarkę tak, by redukować ryzyko kryzysów. Wreszcie to też wielki wspólny rynek bez barier. Jako przykład podano tu eksport żywności z Polski. W latach przynależności do Unii Europejskiej wzrósł on sześciokrotnie. Politycy nie omieszkali też dodać, że Wielka Brytania już traci na wyjściu z UE, choć brexit jeszcze się nie zakończył. I że Polska podobnie straciłaby na wyjściu z tej wspólnoty państw.
Nie zabrakło uchodźców
Były też pytania z sali. Bardzo konkretne pytanie Marcina Świerczyńskiego o formy wsparcia w nowym budżecie unijnym – na które, naszym zdaniem, politycy nie odpowiedzieli ściśle. Było też pytanie o uchodźców. Tu w odpowiedzi Jerzy Buzek nieco batożył nas za stosunek do przyjmowania tychże. Zauważył, że choć Polska odmówiła przyjęcia kilku tysięcy spośród nich, w ramach UE sporo tracąc na tym politycznie, to przyjęła już do pracy około 30 tys. Pakistańczyków – też niechrześcijan.
Naszym zdaniem zawsze lepiej jest, gdy politycy z krajowej czołówki odwiedzają nasz nieduży powiat. Nawet jeśli robią to najczęściej w okolicy wyborów. Jerzy Buzek, jako jedynka listy KE, ma niemal pewny mandat europosła na następną kadencję. Podczas spotkań prezentował się także ósmy na tej samej liście nasz Henryk Kiepura. Starosta mówił o inwestycjach z funduszy unijnych na terenie naszego powiatu. Było ich oczywiście całkiem sporo. A na pewno rozsądne wykorzystanie tych środków przez powiat to także zasługa administracji naszego starosty.
Facebook
YouTube
RSS