PROBLEM. W ostatnim okresie nawet w ogólnopolskich mediach informowano o niepokojących przypadkach – prawdopodobnie zaniedbań – do których dochodziło w różnych szpitalach w kraju. W każdym z tych medialnie nagłośnionych spraw poszkodowani byli pacjenci. Teraz na prośbę wiceminister zdrowia Józefy SzczurekŻelazko trwają kontrole szpitalnych oddziałów ratunkowych w naszym województwie
Kontrole prowadzić będą pracownicy merytoryczni Wydziału Zdrowia Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz specjaliści w danej dziedzinie, czyli z wojewódzcy konsultanci medyczni.
– W związku z pojawiającymi się w ostatnim czasie informacjami medialnymi, dotyczącymi nieprawidłowości w funkcjonowaniu szpitalnych oddziałów ratunkowych, wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko zleciła wojewodzie śląskiemu w pierwszej kolejności kontrole w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim, w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu oraz w Zagłębiowskim Centrum Onkologii Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej. Jeśli chodzi o tę ostatnią placówkę, kontrola będzie prowadzona zgodnie z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym, w pozostałych zaś – zgodnie z ustawą o działalności leczniczej – informuje Biuro Prasowe ŚUW w Katowicach.
Kontrole mają pozwolić ustalić, czy personel szpitalny prawidłowo postępuje i prowadzi proces diagnostyczno-terapeutyczny wobec pacjentów.
– Będziemy badać, czy pacjenci zostali odpowiednio przyjęci, czy udzielono im niezbędnej pomocy lekarskiej, czy wykonano wszystkie wymagane w danych przypadkach badania. Sprawdzać także będziemy całą dokumentację medyczną czy też kwestie dotyczące personelu: to, czy szpital zatrudnia odpowiednią, wykwalifikowaną kadrę lekarzy i pielęgniarek; sprawdzimy czas i organizację pracy personelu. Trzeba także przeprowadzić rozmowy z kadrą, tym jednak zajmą się nasi wojewódzcy konsultanci medyczni, bowiem pamiętajmy, iż urzędnik nie jest lekarzem – podkreśla rzecznik wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.
Kontrole są skrupulatne. Na przeprowadzenie takowej w jednym tylko miejscu przewiduje się czas około miesiąca. Ewentualne niepokojące sygnały z innych placówek niż te, które wskazano jako przeznaczone do kontroli w pierwszej kolejności, mogą oczywiście spowodować skierowanie zespołu kontrolnego także pod kolejne szpitalne adresy. (jar)
Facebook
YouTube
RSS