INWESTYCJA. Magistrat wykonał kolejny mały krok, by powiększyć szanse na wybudowanie obwodnicy Kłobucka. Cel jest jeszcze jednak bardzo daleki i mglisty
– W związku z otrzymaniem zawiadomienia o przystąpieniu do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego województwa śląskiego 2020+ gmina wystosowała wniosek do marszałka województwa śląskiego o uwzględnienie na liście zadań służących realizacji inwestycji celu publicznego o znaczeniu ponadlokalnym budowy obwodnicy Kłobucka w ciągu drogi krajowej nr 43. Podniesiono w uzasadnieniu m.in. wzmożony ruch tranzytowy przez centrum miasta, który po oddaniu do użytkowania autostrady jeszcze bardziej się nasili – poinformował we wtorek burmistrz Jerzy Zakrzewski.
Nie wiadomo, czy wniosek z Kłobucka zostanie uwzględniony. W każdym razie skwapliwie skorzystano z okazji, by potrzebę wykonania obwodnicy do takiego planu zgłosić. Jej wpisanie tam byłoby bodaj pierwszym realnym sukcesem. Długo – choć wiedziano, że pod Częstochową powstanie autostrada – w Kłobucku tematu obwodnicy niemal nie poruszano. Tymczasem dziś obwodnice powstają koło Olesna, Praszki – choć tam do autostrady dalej niż z Kłobucka. A u nas? Dopiero w ostatnich latach pojawiło się pewne ożywienie i ta ważna dla miasta sprawa przynajmniej nie jest pomijana milczeniem. Inna rzecz, że poza zrozumieniem potrzeby budowy obwodnicy – nawet przez prezydenta Andrzeja Dudę – Kłobuck nie postąpił jeszcze właściwie ni kroku naprzód, by się realnie do podjęcia tej inwestycji przez drogi krajowe zbliżyć. Nawet w zaktualizowanej wersji Programu Budowy Dróg Krajowych do lat 2023-25 obwodnicy Kłobucka nie ma, choć zabiegano o nią, nim ową aktualizację programu podjęto. Wpisanie obwodnicy do planu zagospodarowania przestrzennego województwa mogłoby być więc pierwszym poważnym ujęciem tej drogi w planach tworzonych na wyższych szczeblach niż w samym tylko zainteresowanym sprawą Kłobucku. Warto jednak przypomnieć, że Krzepice walczyły o obwodnicę kilkanaście lat. Kłobuck ma tu ciągle jeszcze mały staż.
W poprzedni wtorek na sesji komunikat burmistrza o wniosku do wojewódzkiego planu zagospodarowania nie przeszedł bez echa.
– W którym dokładnie miejscu będzie planowana zgłaszana do planu zagospodarowania obwodnica? Czy to jest już wytyczone, czy to od Zagórza, czy od Niwy-Skrzeszów? Czy to jest na razie sam wniosek bez ustalonego przebiegu tej obwodnicy? – pytała radna Ewelina Kotkowska.
– We wniosku nie wskazujemy lokalizacji – odparł burmistrz. – Po prostu wnioskujemy o uwzględnienie tego w planach województwa. Więc lokalizacja nie jest przesądzona tym wnioskiem – dodał.
Jerzy Zakrzewski zaznaczył, że w gminnym studium zagospodarowania jest zaznaczony przebieg obwodnicy – dodajmy, że jest on tam wskazany po południowej stronie miasta – ale przy realizacji tego zadania to wojewoda będzie decydował o tym, jaki przebieg na etapie projektowania będzie wybrany.
Uspokójmy tu tych, którym perspektywa podjęcia decyzji przez wojewodę może się wydawać wstępem do nieuwzględnienia ich racji jako mieszkańców. Wspomnieliśmy o obwodnicach Praszki i Olesna. Tam, nim zdecydowano się na wybór przebiegu tras, których budowa się teraz zaczyna, przedstawiono do wyboru kilka alternatywnych wariantów. Można więc zakładać, że i w przypadku Kłobucka decyzja nie zapadnie wyłącznie za biurkiem w Katowicach.
Oby jednak w końcu zapadła. Oby obwodnica, po pierwsze, ze sfery pobożnych życzeń przeszła do sfery planów. Choćby nie na całkiem najbliższe lata. (jar)
Facebook
YouTube
RSS